niedziela, 15 listopada 2015

29- Ustawiona, skryta, kochająca

Kiedy Sebastian wrócił ze spotkania z rodziną ostatniej ofiary, komisarze pojechali do domu. Nic więcej już nie mogli wymyślić, a po ostatnich dniach byli zmęczeni. Sebastian od razu usnął, ale Asia nie mogła zasnąć. Wciąż męczyły ją opisy popełnionych zbrodni. W końcu wstała z łóżka i zeszła na dół.
Spojrzała na porozwalane wszędzie Akta i zaczęła je przeglądać. Mieli już podejrzanego, który kręcił się w pobliżu akademików, ale Asia czuła, że to błędny trop. W końcu tak sprytny morderca nie mógł dać się tak łatwo złapać. Asia nie wierzyła, że mógłby popełnić tak głupi błąd i pokazywać się w miejscach, gdzie zbierał swoje ofiary. Bardziej prawdopodobne było, że to nie on, albo ktoś wysłany tam przez niego.

Sebastian obudził się rano i zauważył, że nie ma przy nim Asi. Z pewnym niepokojem zszedł do salonu. Tam leżała jego ukochana, zakopana w dokumenty. Uśmiechnął się z politowaniem i pocałował ją w czubek głowy. Asia otworzyła oczy i przeciągnęła się.
- Wolałaś spać z dokumentami, niż ze mną?- powiedział Sebastian ze śmiechem.
- Miałam nadzieję, że coś przyjdzie mi do głowy w sprawie seryjnego.
- I przyszło?
- Tylko tyle, że mamy strasznie trudne zadanie.
- Ale to już chyba wiedzieliśmy, prawda? W nasz zawód wpisane są przeciwności losu i trudne zadania.
- Wiem. Damy sobie z tym radę.
Asia pocałowała Sebastiana i wtuliła się w jego ramiona. Nie poddadzą się. Razem zwyciężą z tym mordercą. Powstrzymają go tak, jak powstrzymywali wielu innych.

1 komentarz:

  1. Naprawdę świetnie, tylko dlaczego tak krótko? :(

    OdpowiedzUsuń