piątek, 27 maja 2016

19- Nieudane małżeństwo

Sebastian przygotował dla Asi wspaniałą kolację. Bardzo się starał, bo miał to być specjalny dzień. Chciał się jej oświadczyć. Może nie byli ze sobą zbyt długo, ale on wiedział, że to ta jedyna. Na całe życie i jeszcze dłużej.
Asia była bardzo zaskoczona widząc, co przygotował dla niej Sebastian. Cieszyła się, że partner tak bardzo się stara. Po przejściach z pierwszym mężem nie miała ochoty na związek z kimś, kto nie będzie się starał. A poza tym miała dla niego dobrą wiadomość. Spodziewali się dziecka. Asia wiedziała, że to wszystko toczy się szybko, ale nie chciała tego zatrzymywać. Czuła się szczęśliwa i pewna siebie. Wiedziała, że może liczyć na Sebastiana w każdej sprawie. Kochała go ponad wszystko.

Kiedy skończyli jeść spojrzeli na siebie i mimowolnie się uśmiechnęli. Pierwszy odezwał się Sebastian.
- Mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę.
- Naprawdę?- Asia uśmiechnęła się.- To niesamowite, bo ja też mam dla ciebie niespodziankę. Ale ty zacznij.
Sebastian zebrał w sobie całą odwagę, uklęknął i zaczął mówić.
- Jesteś dla mnie całym światem. Chciałbym spędzić z tobą resztę życia. Wiem, że to wszystko dzieje się bardzo szybko, ale jestem pewny swoich uczuć. Nic się w tej kwestii nie zmieni. Dlatego chcę cię spytać, czy wyjdziesz za mnie?
Kobieta zaniemówiła. Tego się nie spodziewała. Tyle dobrych wieści na nią spadło jednocześnie. Jednak nie przytłoczyło jej to. Cieszyła się, że wszystko poszło w takim kierunku. Zgodziła się więc na ślub. Sebastian wziął ją w ramiona i namiętnie pocałował. Po chwili jednak odsunął się od niej i zapytał:
- A co z twoją niespodzianką?
Asia uśmiechnęła się i powiedziała:
- Jestem w ciąży.
Teraz to on zaniemówił. Złapał ją za ręce i szeroko się uśmiechnął.
- Będę ojcem... Będę ojcem!
Wziął ją na ręce i zakręcił się z nią dookoła. Oboje byli szczęśliwi. Ich życie zmieni się teraz o sto osiemdziesiąt stopni. Ale oni byli na to gotowi. Mieli siły, energię i swoją miłość. Razem mogli zdziałać wszystko.

sobota, 21 maja 2016

18- Nieudane małżeństwo

- Dlaczego włamałeś się do mieszkania Wiktora Zamojskiego?- spytała Asia zatrzymanego.
- Do czyjego mieszkania?
- Nie udawaj, że nie wiesz, o co chodzi- powiedział Sebastian stając nad mężczyzną.
- Nie wiedziałem, jak nazywa się ten mężczyzna. Zamierzałem zostać włamywaczem. Ale skoro tak szybko mnie złapaliście, to chyba się do tego nie nadaję. Szkoda, bo to dobrze płatna branża.
- Przestań się wygłupiać. Dobrze wiemy, że nie jesteś żadnym włamywaczem. Powiem ci więcej- powiedziała Asia pochylając się w jego stronę.- My wiemy, czego szukałeś w tym mieszkaniu.
Maciej Fijas spojrzał na nią z zainteresowaniem.
- Tak? To ja chętnie dowiem się, co takiego wiecie.
- Szukałeś obciążającego cię dowodu, który Zamojski miał w domu.
- Skąd to wiecie?- spytał zszokowany mężczyzna. Asia i Sebastian wymienili się znaczącymi spojrzeniami.
- Czyli przyznajesz się do morderstwa Wiktora Zamojskiego i włamania do jego domu?
- Skoro i tak już wszystko wiecie... Owszem, zabiłem go. A potem dowiedziałem się, że miał jakieś dowody przeciwko mnie. Chciałem je zniszczyć żebyście mnie nie złapali. A wy skąd to wszystko wiecie?
Asia uśmiechnęła się do niego i odparła:
- Bo to my rozpuściliśmy plotkę, że są dowody obciążające cię.
Mężczyzna patrzył na nich nic nierozumiejącym wzrokiem.
- Czyli nie było żadnych dowodów?
Asia i Sebastian pokręcili głowami. Maciej Fijas zdenerwował się i uderzył pięściami w stół. Komisarze opuścili pokój przesłuchań i zatrzymali się przed nim. Po chwili pojawił się przy nich Tomek i zapytał:
- I co, przyznał się?
- Tak.
- Czyli sztuczka Aśki zadziałała. Gratuluję.
- Dzięki.
Tomek odszedł, a Sebastian odwrócił się do partnerki.
- Miałaś rację. To było świetne posunięcie- powiedział i pocałował ją namiętnie.
- Sprawa zakończona, więc możemy iść do domu...
- Masz absolutną rację.
- Jak zawsze!
Sebastian roześmiał się i przyciągnął ją do siebie. Pożegnali się z przyjaciółmi i opuścili komendę.

niedziela, 15 maja 2016

17- Nieudane małżeństwo

Komisarze całą noc obserwowali mieszkanie Wiktora Zamojskiego, ale nic się nie działo. Wszystko było dobrze przygotowane. Plotka, że Zamojski miał haka na Fijasa już dawno się rozeszła. Odezwały się bardzo ciekawe głosy. Jedni mówili, że to niemożliwe, a inni śmiali się z groźnego przestępcy.
Asia i Sebastian już mieli zadzwonić po zmienników, kiedy nagle ktoś pojawił się na ulicy. Była druga w nocy i raczej nie był to zwykły przechodzień. Mimo, że było ciemno rozpoznali postać kroczącą w stronę domu zamordowanego. To był Maciej Fijas.
- Zadzwoń szybko do Tomka, a ja już za nim idę- rzuciła Asia i zniknęła, zanim Sebastian zdążył zaprotestować. Partnerka zniknęła, a on został ze złymi przeczuciami. Postanowił, że załatwi to jak najszybciej.

Asia odbezpieczyła broń i wślizgnęła się do otwartego mieszkania. Przez chwilę nasłuchiwała, którędy porusza się włamywacz, a potem ruszyła za nim. Mimo, że była już w tym mieszkaniu, to wszystko wydawało jej się inne. Zganiła siebie w myślach i ruszyła dalej. Nie chciała zatrzymywać mężczyzny bez Sebastiana, ale wiedziała, że może on nie wrócić tak szybko. Fijas miał jednak do przeszukania cały dom, więc była szansa, że partner zdąży się pojawić.
Miała rację. Sebastian dołączył do niej chwilę później. Dał jej znak, że wsparcie już jedzie i zerknął na włamywacza. Wciąż otwierał wszystkie szafki i nerwowo je przeszukiwał.
- Wsparcie nie zdąży przyjechać- szepnęła Asia.- Musimy go zwinąć.
Sebastian pokiwał głową.  Fijas jakby ich usłyszał, bo przerwał pracę i rozejrzał się. Po chwili jednak powrócił do przerwanego zajęcia. Komisarze wślizgnęli się do pokoju i zapalili światło.
- Policja, ręce do góry.
Mężczyzna zaczął powoli odwracać się i sięgać do spodni. Asia pierwsza dostrzegła broń. Zanim mężczyzna zdołał ją wyciągnąć, strzeliła. Sebastian doskoczył do niego i zabrał pistolet. Spojrzał z podziwem na przyjaciółkę i rzekł:
- Niezły refleks.
Asia uśmiechnęła się i rzuciła mu kajdanki.
- Lepiej go skuj.
Po chwili podjechał radiowóz i zabrał Macieja Fijasa. Tomek pochwalił ich za aresztowanie i obiecał, że mężczyzna będzie gotowy do przesłuchania. Teraz komisarzom pozostawało jedynie przyznanie się podejrzanego do winy.

niedziela, 8 maja 2016

16- Nieudane małżeństwo

- Myślisz, że uda nam się rozwiązać tę sprawę?- spytała Asia.
- Nie wiem. Ale na pewno będziemy się starać.
Asia skinęła głową. Siedzieli właśnie na kanapie i zamierzali włączyć film. Sebastian nachylił się do partnerki i powiedział:
- Teraz mamy ciekawsze rzeczy na głowie. Jesteśmy w końcu poza komendą...
- Tak? A co to za ciekawsze rzeczy?
- A na przykład to- powiedział i pocałował ją. Asia zarzuciła mu ręce na szyję i zaczęła oddawać pocałunki.
- Może faktycznie powinniśmy na chwilę zapomnieć o morderstwie...
Sebastian roześmiał się i przytulił ją do siebie. Oboje byli teraz najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Cieszyli się tym, co mają i nie zamierzali niczym się przejmować. Włączyli więc film i oddali się przyjemności spędzania czasu razem.

Następnego dnia Tomek miał dla nich dobre wieści. Informatorzy dowiedzieli się, że w okolicy warsztatu Wiktora Zamojskiego kręcił się Maciej Fijas, recydywista i morderca. Asystent zdawał im właśnie relację ze swoich rozmów.
- Podobno Zamojski nie chciał zgodzić się na współpracę- mówił.- Fijas musiał zamaskować ślady wypadku na swoim samochodzie. Mój informator twierdzi, że potrącenie na Krasickiego to sprawka Fijasa.
- Jakieś porachunki gangsterskie?- spytał Sebastian przeglądając raport.
- Nie. Przypadkowy przechodzień. Samochód jechał za szybko i kierowca nie dostrzegł pieszego. To było na jakieś wiejskiej drodze. Mężczyzna jest w stanie krytycznym. Leży na OIOM-ie.
- Są jacyś świadkowie?- spytała Asia.
- Nie. Ale Fijas miał ogon i zgubił się im gdzieś w okolicy miejsca wypadku. Dlatego tak się pilnował i chciał od razu naprawić samochód.
- Czyli zaczyna się stresować. Wie, że siedzimy mu na karku. Trzeba to wykorzystać.
- Co masz na myśli?- spytał Sebastian.
- On zacznie popełniać coraz więcej błędów. Może to ułatwić nam pracę i przyspieszyć jego aresztowanie. Gdyby tak na mieście pojawiła się informacja, że Zamojski miał jakiś dowód, że Fijas go nachodzi? Na pewno nie pozwoliłby żeby ktoś wyręczał go w robocie.
- Myślisz, że włamałby się do mieszkania Zamojskiego?- spytał Sebastian w zamyśleniu.
- A ty myślisz, że nie?
Zapadła cisza. Sebastian spojrzał na Tomka.
- Dałbyś radę to załatwić?
Asystent pokiwał głową i wyszedł. Asia i Sebastian wymienili się spojrzeniami. Nareszcie złapali jakiś trop.