niedziela, 14 lutego 2016

6- Nieudane małżeństwo

Sebastian pił kawę i zastanawiał się, gdzie też podziewa się jego partnerka. Zerknął na zegarek, piętnaście po ósmej. Lepiej żeby nie minęła się w drzwiach z szefem. Wyjrzał przez okno i z zaskoczeniem stwierdził, że Asia kłóci się na dole z jakimś mężczyzną. Był nachalny i szarpał ją. Sebastian odstawił kubek i zbiegł na dół. Złapał mężczyznę i zapytał:
- Nie widzisz, że nie jesteś tu mile widziany?
Mężczyzna długo przyglądał się Sebastianowi, aż w końcu odwrócił się do Asi i rzekł:
- Jeszcze się policzymy.
Po tych słowach odszedł, a Sebastian spojrzał na partnerkę.
- Nic ci nie jest?- kobieta pokręciła głową.- Kto to był?
- Mój mąż. Były mąż.

Sebastian był wstrząśnięty kiedy usłyszał od Asi, dlaczego rozwiodła się z mężem. Już wcześniej Kuba opowiadał mu o śmierci ich rodziców i brata, ale nigdy nie wspominał o mężu Asi. Widocznie wolał, żeby siostra opowiedziała mu o tym sama.
- Od jakiegoś czasu wydzwaniał do mnie- mówiła dalej Asia.- Ale zmieniłam numer i przestał. A teraz pojawił się tutaj aby dalej uprzykrzać mi życie. Nie wiem co mam robić. Jak mam się go pozbyć? Sprzedałam dom po rodzicach, a zostawiłam mu mieszkanie. Nie moja wina, że wolał pić, niż płacić rachunki. Teraz nie ma gdzie mieszkać i obarcza mnie za to winą.
- Nie przejmuj się nim- poradził Sebastian.- To nie twoja sprawa. Nie jesteś mu nic winna. Ja na twoim miejscu nie zostawiłbym mu nic. I tak dużo dla niego zrobiłaś. Dopóki sam nic z tym nie zrobi, nie ma szansy żeby ktokolwiek mu pomógł. I nie martw się. Jeżeli dalej będzie cię nachodził, rozmówię się z nim. Może to da mu do myślenia.
- Dzięki- powiedziała Asia uśmiechając się.
- Nie ma sprawy. A co na to wszystko Kuba?
- Nic mu jeszcze nie powiedziałam. On i tak się martwi- powiedziała widząc zaskoczone spojrzenie partnera.- Ja mogę cały czas przebywać z tobą, a on nie ma stałego partnera. Nie chcę żeby dodatkowo się denerwował. Poradzę sobie sama. Jestem już duża.
- Myślę, że Kuba powinien wiedzieć. Już dawno zauważyłem, że bardzo się o ciebie troszczy.
Asia uśmiechnęła się.
- To prawda. Zawsze taki był. A teraz, kiedy zostaliśmy sami, to już w ogóle. Jest idealny.
- Kto jest idealny?- spytał Kuba wchodząc z uśmiechem do ich biura.
- No jak to kto? Ty- powiedziała kobieta uśmiechając się.

1 komentarz:

  1. Nooo, świetnie :) Ciekawie się to wszystko dzieje :)

    OdpowiedzUsuń