poniedziałek, 28 marca 2016

12- Nieudane małżeństwo

- To co pysznego dziś ugotowałeś?- spytała Asia przechadzając się po kuchni Sebastiana.
- Zapiekankę z szynką, pieczarkami i serem. A do tego sałatka z sałatą, ogórkiem i pomidorem. Może być?
- Jeżeli smakuje tak, jak pachnie, to stwierdzę, że jesteś świetnym kucharzem.
Sebastian uśmiechnął się i otworzył piekarnik. Po mieszkaniu rozszedł się piękny zapach. Asia wyjęła talerze i sztućce i usiadła przy stole. Lubiła spędzać czas w mieszkaniu przyjaciela. Tutaj wszystko miało swoje miejsce. Panował tu ład i porządek. Za pierwszym razem Asia zdziwiła się, że samotny mężczyzna może mieć tak czysto w mieszkaniu. Sebastian długo zapewniał ją, że sam o wszystko dba.
Po obiedzie wyciągnęli wino, a Asia włączyła telewizor.
- To co dziś oglądamy? Może jakiś kryminał?
- Nie, tego mamy na co dzień aż za dużo. Poszukaj czegoś innego.
- Komedia romantyczna?
- Zlituj się, oglądaliśmy tydzień temu.
- O, mam! Western. Co ty na to?
- Niech będzie. Włóż kasetę, a ja wyciągnę kieliszki.
Po chwili siedzieli obok siebie pijąc wino i oglądając film. Komisarze dobrze bawili się w swoim towarzystwie. Każdą wolną chwilę spędzali razem i wiedzieli o sobie coraz więcej. Przez ostatnich kilka tygodni bardzo dobrze się poznali. Okazało się, że wiele ich łączy. Mieli więc wspólne tematy do rozmowy.
Po filmie Sebastian przysunął się do Asi i namiętnie ją pocałował. Zaskoczona kobieta spojrzała na przyjaciela z pytaniem w oczach.
- Co to miało być?
- Już nie mogłem się powstrzymać- wyznał Sebastian.- Wciąż o tobie myślę od naszego pierwszego pocałunku. Pamiętasz? To było u ciebie na balkonie. Rozmawialiśmy o Romeo i Julii.
- Pewnie, że pamiętam. Czegoś takiego się nie zapomina.
- A mi się zdawało, że zapomniałaś.
- Nawet jakbym zapomniała, to niewątpliwie byś mi o tym przypomniał.
- Tak? A jak?
- A tak- powiedziała Asia i zaczęła całować przyjaciela. Po chwili odsunęła się od niego, wyjęła telefon i wybrała numer Kuby. Patrząc na Sebastiana, powiedziała do brata:
- Kuba? Zostanę dzisiaj na noc u Sebastiana...

2 komentarze:

  1. o widzę że zaczynia się robić ciekawie:) super!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no. Nieźle się dzieje.

    OdpowiedzUsuń