Asia obudziła się wtulona w Sebastiana. Przetarła oczy i przeciągnęła się. Uśmiech sam pojawił się na jej twarzy, kiedy zobaczyła śpiącego obok niej przyjaciela. To, bez wątpienia, była najlepsza noc w jej życiu.
Po krótkiej chwili przewróciła się na bok, spojrzała na zegarek i szturchnęła Sebastiana.
- Co?- spytał powoli otwierając oczy.
- Podrzucisz mnie do domu? Muszę się przebrać.
- Jasne- powiedział mężczyzna wstając.- Chociaż według mnie i tak wyglądasz powalająco- powiedział całując ją w szyję. Asia roześmiała się i zaczęła zbierać swoje rzeczy.
Kuba chciał wiedzieć wszystko. Ledwie siostra przekroczyła próg domu, a on zasypał ją pytaniami. Asia jednak odparła lakonicznie, że dobrze się bawiła i ruszyła do łazienki. Kiedy wreszcie wyszła, Kuba zadał jej jedno pytanie.
- To jesteście w końcu razem, czy nie?
Kobieta uśmiechnęła się tajemniczo i odparła.
- No jesteśmy!
Brat uściskał ją i życzył jej szczęścia. Przy okazji napomknął o rychłej wyprowadzce, co sprawiło, że Asia szturchnęła go łokciem.
Zaraz po przyjeździe na komendę, Kuba odciągnął Sebastiana na bok.
- Asia to świetna dziewczyna.
- Wiem- odparł Sebastian.
- I dużo w życiu przeszła.
- To też wiem.
- A ja wiem, że dobrze się nią zaopiekujesz. Mogę na ciebie liczyć, prawda?
Sebastian pokiwał głową. Kuba uśmiechnął się i poklepał go po ramieniu.
- W takim razie macie moje błogosławieństwo.
Po tych słowach obaj wybuchnęli śmiechem.
O kurczę, jak słodko! :)
OdpowiedzUsuń