niedziela, 8 maja 2016

16- Nieudane małżeństwo

- Myślisz, że uda nam się rozwiązać tę sprawę?- spytała Asia.
- Nie wiem. Ale na pewno będziemy się starać.
Asia skinęła głową. Siedzieli właśnie na kanapie i zamierzali włączyć film. Sebastian nachylił się do partnerki i powiedział:
- Teraz mamy ciekawsze rzeczy na głowie. Jesteśmy w końcu poza komendą...
- Tak? A co to za ciekawsze rzeczy?
- A na przykład to- powiedział i pocałował ją. Asia zarzuciła mu ręce na szyję i zaczęła oddawać pocałunki.
- Może faktycznie powinniśmy na chwilę zapomnieć o morderstwie...
Sebastian roześmiał się i przytulił ją do siebie. Oboje byli teraz najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Cieszyli się tym, co mają i nie zamierzali niczym się przejmować. Włączyli więc film i oddali się przyjemności spędzania czasu razem.

Następnego dnia Tomek miał dla nich dobre wieści. Informatorzy dowiedzieli się, że w okolicy warsztatu Wiktora Zamojskiego kręcił się Maciej Fijas, recydywista i morderca. Asystent zdawał im właśnie relację ze swoich rozmów.
- Podobno Zamojski nie chciał zgodzić się na współpracę- mówił.- Fijas musiał zamaskować ślady wypadku na swoim samochodzie. Mój informator twierdzi, że potrącenie na Krasickiego to sprawka Fijasa.
- Jakieś porachunki gangsterskie?- spytał Sebastian przeglądając raport.
- Nie. Przypadkowy przechodzień. Samochód jechał za szybko i kierowca nie dostrzegł pieszego. To było na jakieś wiejskiej drodze. Mężczyzna jest w stanie krytycznym. Leży na OIOM-ie.
- Są jacyś świadkowie?- spytała Asia.
- Nie. Ale Fijas miał ogon i zgubił się im gdzieś w okolicy miejsca wypadku. Dlatego tak się pilnował i chciał od razu naprawić samochód.
- Czyli zaczyna się stresować. Wie, że siedzimy mu na karku. Trzeba to wykorzystać.
- Co masz na myśli?- spytał Sebastian.
- On zacznie popełniać coraz więcej błędów. Może to ułatwić nam pracę i przyspieszyć jego aresztowanie. Gdyby tak na mieście pojawiła się informacja, że Zamojski miał jakiś dowód, że Fijas go nachodzi? Na pewno nie pozwoliłby żeby ktoś wyręczał go w robocie.
- Myślisz, że włamałby się do mieszkania Zamojskiego?- spytał Sebastian w zamyśleniu.
- A ty myślisz, że nie?
Zapadła cisza. Sebastian spojrzał na Tomka.
- Dałbyś radę to załatwić?
Asystent pokiwał głową i wyszedł. Asia i Sebastian wymienili się spojrzeniami. Nareszcie złapali jakiś trop.

2 komentarze: