piątek, 16 września 2016

17 - Policjantka

Po skończeniu studiów Asia i Sebastian chcieli od razu zacząć pracę. Wynajęli małe mieszkanie i dzielili je wspólnie. Odwiedzali wszystkie komendy, ale nigdzie nie było dla nich miejsca. Nikt nie potrzebował dwójki młodych, niedoświadczonych policjantów. Tym bardziej, że zastrzegli sobie obowiązek wspólnej pracy. Nie chcieli mieć innych partnerów.
W końcu jednak trafili na komendę, której szef postanowił dać im szansę.  Długo czytał ich CV i jeszcze dłużej na nich patrzył. W końcu odezwał się:
- To będzie dla was bardzo trudne.
- Zdajemy sobie z tego sprawę - odparła Asia.
- I nie chcecie zmienić zdania? Mógłbym przebudować zespół. Wtedy każde z was dostałoby doświadczonego partnera. Ewentualnie potem byście się wymienili.
- To nie wchodzi w grę - powiedział stanowczo Sebastian, spoglądając na dziewczynę.- Albo będziemy pracować razem, albo wcale.
- Zgoda. W takim razie powiem zespołowi żeby jakoś was do tego przygotował.
- Bardzo dziękujemy - powiedziała Asia z uśmiechem.- Postaramy się pana nie zawieść.

We wspólnym biurze już plotkowano o nowej parze policjantów. Wszyscy byli zaciekawieni, dlaczego szef zgodził się na takie rozwiązanie. Czyżby wierzył w to, że sobie poradzą? Jeszcze nie zdarzyło się żeby niedoświadczeni komisarze stanowili jeden zespół. To było dla nich coś nowego.
- Albo są zbyt zakochani, albo zbyt pewni siebie - powiedział Rafał, kiedy siedzieli w biurze i czekali na nowych funkcjonariuszy.
- Albo i jedno, i drugie - powiedziała Asia z uśmiechem, pojawiając się w biurze. Sebastian spojrzał na nią z naganą, ale i w jego oczach pojawiły się wesołe iskierki. Wszyscy poderwali się z miejsc i spojrzeli w kierunku szefa. Ku ich zdziwieniu, on również się uśmiechał. A to był bardzo rzadki widok.
- To jest Joanna i Sebastian. Nasi nowi koledzy. Proszę, pokażcie im wszystko i pomóżcie im stać się dobrymi śledczymi. To leży w naszym wspólnym interesie. Do zobaczenia jutro, o ósmej - powiedział i wyszedł z biura. Komisarze zostali sami.
- No, to od czego zaczynamy? - spytał Sebastian z podekscytowaniem.

1 komentarz:

  1. No tak, po raz kolejny napiszę, że bardzo ciekawie rozgrywasz akcję.

    OdpowiedzUsuń