niedziela, 22 stycznia 2017

34 - Policjantka

Następnego dnia Asia i Tomek zastali na komendzie rodziców zaginionej Tamary. Byli roztrzęsieni, ale próbowali na spokojnie odpowiadać na zadawane pytania. Nie widywali się z córką zbyt często, od kiedy przeprowadziła się do Krakowa, a w rozmowach nic nie wskazywało na to żeby miała jakieś problemy.
- Ona zawsze trzymała się sama - powiedziała jej mama.- Ale była pogodnym i spokojnym dzieckiem. Nie sprawiała żadnych problemów.
- A czy nie wydawała się ostatnio jakaś inna? - spytała Asia.- Zamyślona, przestraszona?
- Nie, ale nie widzieliśmy się już od kilku miesięcy - odparł ojciec zaginionej.- Możliwe, że przez telefon nie poznaliśmy tego.
- A czy córka gdzieś pracowała?
- Była na praktykach w jakimś laboratorium. Chciała jak najwięcej czasu poświęcać nauce więc kiedy zaproponowano jej pogłębienie wiedzy, nie wahała się.
- A gdzie znajdowało się to laboratorium?
- Nigdy o tym nie mówiła.
- A wiedzą państwo, kto zaproponował jej tę posadę?
- Zdaje się, że był to ktoś ze starszej klasy. Tamara cieszyła się, że pomimo młodego wieku i małego doświadczenia, została doceniona. Jest najlepszą studentką - pochwaliła się jej matka.
- Dziękujemy za poświęcony nam czas - powiedziała Asia wstając.
- Proszę nam obiecać, że znajdziecie naszą córkę - poprosił mężczyzna błagalnie.
- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy żeby to uczynić - odparł Tomek, a kiedy małżeństwo wyszło spojrzał na koleżankę i zapytał, co o tym sądzi.
- To wszystko jest jakieś dziwne - skwitowała krótko.- Wydaje się, że nie ma powodów aby porywać taką dziewczynę, a mimo wszystko ktoś to robi. I te praktyki... W szkole mówili, że dziewczyna nie odbywała praktyk, a teraz słyszymy, że jednak to robiła. Nie wydaje ci się to podejrzane?
- Owszem. Ale przecież rodzice mogli coś źle zrozumieć. Albo uczelnia nic nie wiedziała o praktykach.
- Ale przecież to ktoś z uczelni zaproponował jej tę posadę. Dziewczyna nie trzyma się z nikim blisko, ale wszyscy wiedzą, że jest najlepszą studentką, dla której liczy się tylko nauka i zbieranie doświadczenia. I nagle ktoś lepszy proponuje jej, że spełni jej marzenia. Tamara jest dumna i szczęśliwa, bo w końcu nie każdemu przytrafia się coś takiego. Jednak mówi o tym tylko rodzicom, mimo że przecież musi zaliczyć praktyki aby zdać studia. No powiedz, czy to nie jest dziwne?
- Masz rację, jest. Ale jak mamy to sprawdzić?
- Jeszcze raz udamy się na uczelnię i popytamy wśród studentów czy widzieli żeby ktoś rozmawiał z Tamarą. Nie wierzę żeby nikt nie zorientował się, że dziewczyna, która z nikim nie rozmawiała, nagle stała się obiektem zainteresowania ze strony starszego studenta. Na uczelni zawsze są jakieś plotki. Sprawdzimy to.
Tomek skinął głową i w myślach pożegnał się z meczem, który zamierzał oglądać. Dobrze wiedział, że kiedy tylko Asia trafi na ślad nie dane mu będzie opuścić pracy. Będą szukać dopóki nie znajdą. Mimo wszystko musiał przyznać, że ta cecha imponowała mu u blondynki. Nigdy nie odpuszczała i gotowa była poświęcić życie dla pracy. To czyniło ją prawdziwą policjantką. I jedyne, czego Tomek żałował to to, że w życiu prywatnym nie ułożyło jej się. Zasługiwała na szczęście bardziej niż niektórzy ludzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz