sobota, 7 stycznia 2017

32 - Policjantka

Okazja do rozmowy z Dominikiem nadarzyła się już następnego dnia. Mężczyzna był w wyśmienitym humorze i wręcz tryskał energią. Od razu jednak zauważył, że Asia jest spięta i małomówna.
- Stało się coś? - zapytał ze zmartwieniem.
- Właściwie... - zaczęła kobieta, ale zaraz urwała.- Nie, nic się nie stało. Ale chciałam cię o coś zapytać.
- To pytaj - roześmiał się.
- Laura i Tomek biorą ślub... - Dominik skinął głową i wesoło się roześmiał.
- Wiem o tym. Niestety mnie nie zaprosili, a szkoda, bo w końcu dość dobrze się znamy. Najwyraźniej nie lubią mnie aż tak bardzo.
Asia uśmiechnęła się przepraszająco i odparła:
- Nie zaprosili cię, bo mieli nadzieję, że ja to zrobię. Więc, czy pójdziesz tam ze mną?
Spojrzała na niego jednocześnie zmieszana, ale też ciekawa odpowiedzi, jaką otrzyma. Zapadła cisza, a blondynka zganiła siebie w myślach. Mogła nie pytać go o to wprost! Po krótkiej chwili przyjaciel otrząsnął się i szeroko uśmiechnął.
- Pewnie, że z tobą pójdę! A już myślałem, że zaprosiłaś kogoś innego.
Asia odetchnęła z ulgą. Obeszło się bez dodatkowych komentarzy, co niezmiernie ją ucieszyło. Nie lubiła się tłumaczyć i miała nadzieję, że jeszcze przez jakiś czas nie będzie musiała tego robić. Dominik uśmiechnął się i spytał, czy biegną dalej. Policjantka skinęła głową i ruszyła za nim.

Zarówno Ania, jak i Laura były bardzo podekscytowane faktem zaproszenia Dominika przez Aśkę. Szeptały między sobą, a główna zainteresowana pogrążyła się w rozmowie z Tomkiem. Uśmiechał się do niej wyrozumiale i nie poruszał tego tematu. Doskonale wiedział, że Asia ma już dosyć na dziś. Zagadnął ją o prowadzone śledztwo, a ona z ulgą zaczęła opowiadać. Przyjaciółki były tak pochłonięte rozmową, że nie usłyszały krzyku z sąsiedniego mieszkania. Asia i Tomek jednak wymienili się spojrzeniami i postanowili to sprawdzić.
Zapukali do drzwi mieszkania, ale odpowiedziała im tylko cisza. Asia pchnęła drzwi, które z cichym skrzypnięciem się otworzyły. Weszli do środka, wyciągając broń i rozdzielając się. Kobieta weszła do salonu i usłyszała za sobą jakiś szelest. Nie zdążyła się jednak nawet obrócić, kiedy dostała czymś w głowę i upadła na podłogę.

- Aśka, Aśka, słyszysz mnie?!
Blondynka powoli otworzyła oczy i mimo tępego bólu głowy usiadła. Pochylali się nad nią Tomek, Ania i Laura. Szybko przypomniała sobie, co się wydarzyło i skierowała spojrzenie na mężczyznę.
- Uciekł?
Skinął głową, a kobiety pomogły podnieść się przyjaciółce.
- Chciałabym wiedzieć, co właściwie się stało - powiedziała Ania, a Laura jej przytaknęła.
- Wszystko wam powiemy, ale najpierw musimy wezwać ekipę - odparła Asia.
- Powinien obejrzeć cię lekarz - zasugerowała narzeczona Tomka cicho, a blondynka zgodziła się. Nie zamierzała wykłócać się z przyjaciółmi. Poza tym wiedziała, że niewiele mogą teraz zdziałać. Zostawiła więc Anię i Tomka na miejscu, a sama pojechała z Laurą do szpitala. Po drodze opowiedziała przyjaciółce, co im się przytrafiło. Miała nadzieję, że szybko zrobi badania i będzie mogła zająć się nowym śledztwem.

2 komentarze:

  1. No, ciekawe co takiego wydarzyło się w mieszkaniu obok. A czy ten Damian przypadkiem nie był wcześniej Dominikiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że był :) Dzięki, wciąż mi się mylą te dwa imiona, nie wiem czemu. Już poprawiłam :)

      Usuń