Kiedy Sebastian wrócił do domu od razu przytulił do piersi małego Karolka. Chłopiec miał już prawie rok i zaczął wesoło gaworzyć na widok ojca. Sebastian ze wzruszeniem głaskał go po głowie. Asia stała obok nich uśmiechnięta i szczęśliwa, że po tylu trudach znowu są wszyscy razem.
Rodzice Sebastiana byli bardzo zaniepokojeni zaginięciem syna i kiedy tylko się o nim dowiedzieli przyjechali do Krakowa aby wesprzeć Asię i zająć się małym Karolem. Rodzice Asi również się zjawili. Nie chcieli dopuścić aby ich córka spędzała dnie sama zamartwiając się albo żeby spędzała całe dnie na komendzie i nie dbała o swoje zdrowie.
Kiedy Asia i Sebastian położyli synka spać i zostali sami wpadli w swoje objęcia. Tak bardzo za sobą tęsknili i chcieli to nadrobić. Położyli się na łóżku przytuleni do siebie i zamknęli oczy. Przez chwilę nikt się nie odzywał. Cisza ich uspokajała. Oboje wsłuchali się w spokojny oddech synka śpiącego przy ich łóżku. Czuli się szczęśliwi.
- Strasznie się cieszę, że wreszcie jesteś z nami - powiedziała Asia, w końcu przerywając ciszę.
- Wiem. Ja też się cieszę - powiedział Sebastian głaszcząc żonę po policzku.
- Czułam się taka bezradna kiedy nie było cię obok - przyznała kobieta.
- Nie myśl już o tym - powiedział Sebastian całując żonę w czoło.- Spróbuj zasnąć.
Asia pokiwała głową i wtuliła się w ramiona męża. To właśnie w nich czuła się bezpieczna. Za nic w świecie nie chciała ich więcej opuszczać.
Sebastian zamknął oczy. Wreszcie miał przy sobie rodzinę. Już od kilkunastu dni nie marzył o niczym innym jak tylko o spędzeniu z nimi choć chwili czasu. Co czuł? Ulgę. Teraz już wiedział, że on i jego rodzina są bezpieczni. Tak bardzo chciał aby wspomnienia ostatnich dni zostały zatarte. Nie chciał opuszczać łóżka. Chciał już na zawsze leżeć razem ze swoimi najbliższymi i cieszyć się tym, że ich ma. Na szczęście dostał od szefa kilka dni urlopu więc mógł to nadrobić.
Mega. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńGenialne, cieszę się, że wszystko dobrze się skończył. Zobaczymy co będzie dalej
OdpowiedzUsuń