piątek, 10 października 2014

11 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Antyterroryści przyjechali na miejsce chwilę po Sebastianie. Stało tam auto, które niewątpliwie należało do Patryka Zawadzkiego. Sebastian szybko rozdzielił pozycje i razem z Atekami i Tomkiem wszedł do środka.

Asia siedziała związana już kolejną dobę i coraz bardziej ją to irytowało. Kiedy tylko jej dawny kolega wszedł do pokoju powiedziała ze złością.
- Nie możesz mnie po prostu zabić? Mam dosyć siedzenia na tym krześle.
- Zabicie ciebie byłoby zbyt proste. Chcę żebyś cierpiała tak, jak ja cierpiałem.
- To masz w ogóle jakiś plan? - zapytała Asia kpiąco.
Bała się. Wiedziała, że cała komenda ją szuka, ale dalej nie dawało jej spokoju uczucie strachu. Była pewna, że Sebastian robi wszystko aby ją odnaleźć, ale zdawało jej się, że już za długo to trwa. Chciała po prostu wrócić do domu, wziąć prysznic i położyć się spać. Czy prosiła o tak wiele?
- Najpierw się zabawimy.
Mężczyzna podszedł do niej, rozwiązał ją i przewrócił na ziemię. Asia ledwie czuła nogi i ręce. Zawadzki objął ją w pasie i patrząc w oczy powiedział:
- I co? Musiałem cię porwać, żeby wreszcie móc się do ciebie zbliżyć?
Zanim zdołał zrobić jakikolwiek ruch do środka wpadli antyterroryści i komisarze. Skuli mężczyznę i zabrali go z pomieszczenia. Sebastian pomógł wstać Asi i z troską zapytał:
- Zrobił ci coś?
- Nie zdążył - Asia uśmiechnęła się.- Jak zawsze pojawiłeś się ty.
- Zawsze do usług. To co, podrzucić cię do domu?
- O niczym innym nie marzę.
Rozcierając obolałe nadgarstki i wspierając się na ramieniu Sebastiana, Asia doszła do auta. Już po kilkunastu minutach była w domu.
- Dzięki ci za wszystko, Seba.
- Zostać z tobą?
- Nie. Jedź, Julka pewnie się niepokoi. Wezmę prysznic i położę się spać.
- Jasne. Do zobaczenia.
Asia pocałowała go w policzek i zamknęła za nim drzwi. Kiedy została sama mruknęła do siebie:
- Wreszcie w domu.
Złapała ręcznik, piżamę i poszła do łazienki. Wszystko, co najgorsze było już za nią.

1 komentarz:

  1. Dobrze, że wszystko szczęśliwie się skończyło. Czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń