wtorek, 28 lipca 2015

7- Ustawiona, skryta, kochająca

Sebastian odwiózł Asię do domu. Kobieta podziękowała i już wysiadała z samochodu kiedy zobaczyła, że jej partner się w nią wpatruje. Wzięła oddech i nieśmiało spytała:
- A może masz ochotę na kawę?
- Bardzo chętnie- odparł Sebastian uśmiechając się i ochoczo wysiadł z auta. Asia westchnęła i otworzyła drzwi mieszkania.
- Wejdź, proszę.
Sebastian zaciekawiony rozejrzał się po pomieszczeniu, a Asia poszła do kuchni zrobić kawę. Wcale nie miała ochoty na przyjmowanie gości, ale w końcu to on uratował jej życie. Poza tym byli partnerami i musieli się jakoś dogadać. Póki co szło im całkiem nieźle.
- Ładny dom. Ślicznie urządzony.
- Dzięki. Sama wszystko urządzałam.
- Naprawdę?- spytał zdumiony Sebastian.- W takim razie masz świetny gust.
Asia zaczerwieniła się pod wpływem tego komplementu.
- Mogę ci pokazać jak wyglądał wcześniej.
Kobieta przyniosła album ze zdjęciami i pokazała mu swój dom zanim się do niego wprowadziła. Sebastian był pod ogromnym wrażeniem.
- Masz prawdziwy talent. Czemu więc zrezygnowałaś i zostałaś policjantką?
- Bo od dziecka o tym marzyłam. Wystroje to tylko moje hobby, a policja to cały świat.
Sebastian uśmiechnął się. Kiedy Asia opowiadała o policji od razu różowiły jej się policzki i mówiła z entuzjazmem. Kiedy natomiast mówiła o architekturze brzmiało to tak, jakby ktoś opowiadał o tym, co jadł dzisiaj na śniadanie. Mężczyzna ucieszył się, że ma taką oddaną pracy partnerkę. Już dzisiaj pokazała, że zależy jej na pracy i że jest sprawiedliwa.
- W takim razie pora zrobić z ciebie rasową policjantkę- powiedział Sebastian.
- A teraz nią nie jestem?- zapytała Asia przekrzywiając głowę.
Mężczyzna uśmiechnął się. Jego partnerka była bardzo zabawna. Chociaż nadal była zamknięta w sobie i prawie o sobie nie opowiadała, to Sebastian miał wrażenie, że i tak zrobili krok na przód.
- Dzisiaj byłaś naprawdę dobra. Pewnie jesteś zmęczona?
Asia skinęła głową i Sebastian podniósł się.
- W takim razie do zobaczenia w pracy.
- Do jutra.

1 komentarz:

  1. Jest świetnie. Oby Asia w końcu się bardziej otworzyła

    OdpowiedzUsuń