czwartek, 4 sierpnia 2016

9 - Policjantka

Czas wspólnie spędzony przy szczeniaku złamał jedną z barier pomiędzy nimi. Asia wciąż była wobec Sebastiana nieufna, ale zyskała pewność, że jej nie wyda. A przecież właśnie o to jej chodziło. Dostrzegła też, że chłopak bardzo lubi psy. Od tej pory codziennie przychodził żeby pobawić się z Uczniem. Musiała jakoś znosić jego towarzystwo, po to aby go kontrolować.

Kiedy Karolina dowiedziała się, że Asia trzyma psa na uczelni, nie mogła wyjść ze zdumienia. Koleżanka wpatrywała się w nią wyczekująco, przestępując z nogi na nogę.
- Musisz mi pomóc.
- Ale w czym? - spytała, wciąż zszokowana. Cieszyła się, że Asia nie wpakowała się w żadne kłopoty, ale nie potrafiła zrozumieć, czego od niej oczekuje.
- Sebastian dowiedział się o moim szczeniaku. Muszę się go jakoś pozbyć. Świetnie się z nim dogadujesz, więc wytłumacz mu, że nie potrzebuję jego towarzystwa.
- Dlaczego sama mu tego nie powiesz?
Aśka prychnęła i spojrzała na nią z naganą.
- Uparł się żeby się ze mną zaprzyjaźnić. I to tylko dlatego, że wie iż w ten sposób zbliży się do ciebie.
Karolina spojrzała na nią ze zdumieniem, po czym wybuchnęła śmiechem. Asię zamurowało. Nie mogła zrozumieć, co było śmiesznego w tym, co powiedziała.
- Jaka ty jesteś niedomyślna - powiedziała Karolina kręcąc głową.- Jemu zależy na przyjaźni z tobą, a nie ze mną! Od samego początku o to chodziło. Przecież to z tobą chciał siedzieć na zajęciach. A ty kazałaś mi się przesiąść. I wtedy się zaprzyjaźniliśmy. Obojgu nam zależało na przyjaźni z tobą, więc postanowiłam mu pomóc. Myślisz, że po co go do nas zaprosiłam? Bo chciałam żebyś ty się z nim zakolegowała. To fajny chłopak, chociaż zupełnie nie rozumiem, dlaczego chce się z tobą przyjaźnić. Zachowujesz się wobec niego okropnie, a on i tak nie odpuszcza. Najwyraźniej dostrzegł w tobie coś, czego nie dostrzega nikt inny. Powinnaś się cieszyć, że spotkało cię coś takiego.
Asia zamilkła. To, co powiedziała jej koleżanka, nie mieściło się jej w głowie. Podniosła się i rzuciła do niej:
- Idę się przewietrzyć.
Wyszła z pokoju, a Karolina uśmiechnęła się. Miała nadzieję, że teraz Asia zacznie lepiej traktować Sebastiana. W końcu chłopak tak bardzo się starał żeby zyskać jej sympatię. Należało mu się coś więcej niż ciągłe nieprzyjemności ze strony dziewczyny.

1 komentarz: