piątek, 13 czerwca 2014

40 - Nieważna przeszłość, najważniejsza przyszłość

W domu czekali już zniecierpliwieni rodzice Asi. Wzięli córkę w ramiona i całowali ją. Mama Asi rozpłakała się. Kiedy oni witali się z córką, Sebastian przygotował jej kąpiel. Uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością i ruszyła do łazienki. Rodzice Asi i Sebastian zajęli się przygotowaniem kolacji. Kiedy Asia wyszła wszystko było już gotowe.

Kilka dni później Asia leżała na kolanach Sebastiana. Mężczyzna głaskał ją po głowie w zamyśleniu. W pewnym momencie podniósł się i spojrzał w oczy zaskoczonej Asi.
- Coś się stało?
- Asia od kiedy cię porwali ja zrozumiałem, że... Że nie potrafię bez ciebie żyć. I dlatego - wyciągnął z kieszeni pudełko i uklęknął przed Asią. Zaskoczona Asia wpatrywała się w niego.- Czy zostaniesz moją żoną? Ja wiem, że możesz mieć mnóstwo wątpliwości i...
- Nie mam żadnych wątpliwości! Tak, zostanę twoją żoną!
Pocałowała namiętnie Sebastiana i wtuliła się w jego ramiona. Tego właśnie była pewna. Resztę swojego życia chciała spędzić w jego bezpiecznych i silnych ramionach. Nie miała absolutnie żadnych wątpliwości. To było jej największe marzenie. Czuła, że może być wreszcie szczęśliwa, a on był szczęśliwy kiedy ona była.

Ślub odbył się niecałe dwa miesiące później. Wesoła i wpatrzona w siebie para młoda stanęła na ślubnym kobiercu jako najbardziej zakochana i jako najpiękniejsza para na świecie. Związani na całe życie wstęgą małżeństwa czuli się wreszcie spełnieni.
Razem z nim na ślubnym kobiercu stanęli ich przyjaciele: Ania i Rafał. Zorganizowali wspólny ślub i wesele. Cała czwórka czuła się naprawdę szczęśliwa. W końcu mogli odpocząć od życia w pracy i na kilka tygodni wyjechać w podróż poślubną.
Cała komenda aż huczała od plotek, jednak były one żartobliwe, a nie złośliwe. Przyjaciele cieszyli się razem z młodym narzeczeństwem. Jeszcze przez wiele, wiele lat pozostali najlepszymi przyjaciółmi i najbardziej zgranym zespołem w okolicy. Szef był z nich bardzo zadowolony, a oni sami nie wyobrażali sobie życia bez siebie.

Koniec

4 komentarze:

  1. Scenek fajny, tylko szkoda, że ta historia już się skończyła

    OdpowiedzUsuń
  2. super, czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. Całe opowiadanie było dobre, szkoda że już się skończyło

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam na kolejną historie. ;) ale ten był najdłuższy od wszystkich jak pamiętam do dziś ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń