piątek, 28 listopada 2014

21 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Jesienna aura zdawała się przeniknąć aż do komendy. Na zewnątrz wiał wiatr i kropił deszcz, a niebo spowiła szara, burzowa chmura. Nastroje uczestników poważnej rozmowy z komendantem zdawały się odzwierciedlać październikowy stan.
Komisarze opuścili biuro szefa z kwaśnymi minami i zwieszonymi głowami. Jedyna osoba, która mogła im pomóc została znaleziona martwa. Dobry humor szybko opuścił ekipę i zdawać by się mogło, że pogodzili się z porażką. Ale tak nie było.
Była osoba, która była pewna, że jeszcze nie wszystko stracone. Tym kimś była Asia. Ona jedna zdawała się być bojowo nastawiona do całej sprawy.
- Musi być jakiś sposób żeby dowiedzieć się prawdy. I my ten sposób znajdziemy - powiedziała kiedy wszyscy weszli do biura.
Reszta ekipy wymieniła się znaczącymi spojrzeniami i spojrzała na Asię.
- Jak chcesz to zrobić?
- Na początek rozejrzeć się za jakimś monitoringiem. Może coś się znajdzie? Poza tym musimy dokładnie przeszukać mieszkanie Jackowskiego. Jeżeli współpracował z Jankowskim to musiał zostawić jakiś ślad. Proponuję żeby Rafał i Tomek zajęli się monitoringiem. W końcu ostatnio świetnie im poszło. Ja i Seba przejedziemy się do mieszkania Jackowskiego i poszukamy jakiś śladów.
- W takim razie my przejedziemy się do Adama. Może ma już raport z sekcji zwłok - powiedział Maciek.
- Świetnie. To do roboty.

Sebastian z Asią dojechali pod blok Jackowskiego po 15 minutach. Pokonali schody i otworzyli drzwi od jego mieszkania. Od razu rzucił im się w oczy nienaganny porządek panujący w środku.
- Będzie łatwiej szukać - stwierdziła Asia i zabrała się do pracy. Wiedziała, że Sebastian nie za bardzo ma ochotę na przeszukiwanie pokoju nieboszczyka, ale liczyła na to, że zarazi go swoim optymizmem.
- Wiesz Aśka, znalazłem coś ciekawego.
- Tak? Co?
- Zdjęcie jego dziewczyny w bikini.
- Seba! Szukaj, a nie się wygłupiasz.
- Wydaje mi się, że nic tutaj nie znajdziemy.
- Na szczęście nie masz racji. Spójrz - Asia pokazała mu znalezione przez siebie zdjęcie. Było na nim dwóch braci.
- Czyli, że miał brata bliźniaka? - zapytał Sebastian uważnie przyglądając się fotografii.
- A co jeżeli to nie on rozglądał się po więzieniu? Przecież wyglądają identycznie!
- W takim razie trzeba sprawdzić, gdzie znajduje się jego braciszek...

2 komentarze: