środa, 17 grudnia 2014

26 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Zapowiadał się spokojny weekend spędzony na spacerowaniu po Krakowie i pełen wesołej atmosfery, a wyszło jak zawsze. Komisarze zostali wezwani na komendę. Szef nie powiedział im o co chodzi, ale kazał im szybko przyjechać.
- Ciekawe , co się znowu stało - powiedział Sebastian wsiadając do auta.
- Jesteś pewien, że zaniosłeś te raporty staremu?
- Pewnie. A poza tym nie wzywał by nas w takiej sprawie.
- Masz rację. Sprawy tez raczej nie dostaliśmy, bo zadzwoniłby Tomek i kazał jechać na miejsce zbrodni.
- To o co może chodzić?
- Okaże się na miejscu.
Wysiedli z auta i skierowali swe kroki do gabinetu komendanta. Usłyszeli donośne "proszę" i weszli do środka. Na ich widok komendant podniósł się i powiedział:
- Dobrze, że państwa widzę. Sprawa dotyczy was obojga, dlatego was wezwałem. Proszę zobaczyć - wręczył im kopertę.- Dostałem to dzisiaj rano.
Asia i Sebastian dokładnie obejrzeli zdjęcia. Zrobione były podczas wyjazdu do Katowic, a także tu, w Krakowie. Oddali kopertę komendantowi i Asia zapytała:
- Było coś jeszcze?
- Tak, list. Oddałem go do laboratorium. Typowe pogróżki.
- Co szef proponuje?
- Abyście na siebie uważali. I pilnowali się nawzajem.
- Oczywiście szefie. To wszystko?
- Tak. Do widzenia.
- Do widzenia.
Asia i Sebastian opuścili komendę i ruszyli do samochodu. Jeszcze w tej samej chwili zrozumieli, że te pogróżki to nie żadne żarty. Ktoś naprawdę próbował ich zabić.
- Aśka, uważaj!
Sebastian przyciągnął do siebie dziewczynę, która o mało co nie została rozjechana przez rozpędzony samochód.
- Dzięki, było blisko.
- Wracamy do domu.
Sebastian otworzył samochód i ruszyli do domu. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że to dopiero początek niespodzianek...

2 komentarze:

  1. Ciekawe kto czyha na życie komisarzy? Czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaka mega ciekawa część.

    OdpowiedzUsuń