środa, 31 grudnia 2014

28 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Pierwszy odezwał się Sebastian. Jego głos był wzburzony, niedowierzający i jakby z odrobiną zmartwienia.
- Nie ma mowy, Aśka.
- Ale Seba, to jest jedyne wyjście. Jeżeli to nie wypali to zgodzę się na wszystko. Ale jeżeli nie spróbujemy to... to...
- No co?
- Po prostu powinniśmy spróbować - powiedziała Asia z mocą.
- Nie rozumiesz, że to nie są żarty? To są niebezpieczni ludzie!
- I dlatego prędzej czy później nas dorwą. Nie dopuszczasz do siebie tej myśli, ale tak właśnie będzie. Nie zamierzam patrzeć jak umierasz, bo załatwili cię jacyś przestępcy. Ja wolę spróbować i umrzeć jak glina. Albo ich złapać i cieszyć się z sukcesu.
Na chwilę zapadła cisza, podczas której Sebastian bił się z myślami. Widać było, że nie chce tej prowokacji, ale z drugiej strony popierał zdanie Aśki. Dla niej ta chwila wydawała się być wiecznością. Jasne, że się bała. Wiedziała na jakie ryzyko się pisze, ale chciała spróbować. Nie chciała do końca życia uciekać. Wierzyła, że jej przyjaciel podejmie słuszną decyzję i bez względu na wszystko jakoś sobie poradzą.
- Zgoda, ale ja pójdę.
- Nie ma mowy!
- Aśka, proszę cię. Albo pójdę ja, albo nie ma mowy o żadnej prowokacji.
- Ale...
- Aśka!
Kobieta musiała ustąpić. Nie było innego wyjścia. Sebastian miał nadzieję, że ich szef nie zgodzi się na tą propozycję. On jednak spytał ich tylko czy wiedzą jakie podejmują ryzyko i życzył im powodzenia. Brał czynny udział w przygotowaniach. Chciał aby wszystko było perfekcyjnie. Żeby się udało. Nie chciał stracić swoich najlepszych ludzi.

2 komentarze:

  1. Oo, zaczyna się ciekawie rozwijać akcja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny scenek. Ciekawe jak uda się prowokacja? Czekam z niecierpliwością na cd.

    OdpowiedzUsuń