wtorek, 3 lutego 2015

39 - Przyjaźń przetrwa wszystko

W czerwcu Asia i Sebastian wzięli ślub. Nie spieszyli się. Chcieli, żeby ich małżeństwo było trwałe i wręcz idealne. Tak też było. Przyjaciele zazdrościli im takiego szczęścia, ale cieszyli się razem z nimi. Każdy chciał dla nich jak najlepiej.
Jak w każdym małżeństwie zdarzały im się kłótnie, ale zawsze dochodzili do porozumienia. Ich miłość była większa niż wszelkie przeciwności losu. Doceniali siebie nawzajem i starali się aby w ich relacjach nic się nie zmieniło.

Był piękny, letni poranek kiedy Asia obudziła się. Przeciągnęła się i wstała z łóżka. Sebastian krzątał się na dole więc szybko do niego dołączyła. Po zjedzeniu śniadania Asia wyciągnęła męża na spacer. Słońce świeciło mocno, a niebo było prawie bezchmurne. Asia i Sebastian szli objęci przez park podziwiając swoje otoczenie.
- Tak rzadko gdzieś wychodzimy - westchnęła Asia.
- Wiem. Ale taką mamy pracę.
- Wiem. I nie zamieniłabym jej na żadną inną, ale czasem brakuje nam czasu dla siebie.
- Ale teraz mamy go całe dwa tygodnie - powiedział Sebastian całując ją. Asia roześmiała się i zaczęła oddawać mu pocałunki.
- Wiesz na co mam ochotę? - spytała wesoło.
- Na co?
- Na wyjazd do rodziców. Dawno ich nie odwiedzaliśmy.
- A co, stęskniłaś się za naszymi Katowicami?
- A ty nie? W końcu spędziliśmy tam prawie całe życie. I tam się poznaliśmy.
- Gdybyśmy się wtedy nie spotkali...
- Wszystko wyglądałoby inaczej, co?
Asia uśmiechnęła się i ponownie objęła Sebastiana ramieniem. Ruszyli dalej wspominając swoje dzieciństwo.

2 komentarze:

  1. Super. Tylko szkoda, że taki szybki przeskok w czasie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre, ale poprzednie scenki były lepsze, ale i tak czeka ma kolejny.

    OdpowiedzUsuń