poniedziałek, 16 lutego 2015

43 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Przeszukiwanie kamienicy nic nie dało. Tomek sprawdził wszystkich mieszkańców, ale wszyscy byli porządnymi obywatelami. Część z nich była już znana policji i doskonale bawiła się przy przesłuchaniu. Mieszkańcy mieli alibi, więc zostali wykluczeni z listy podejrzanych.
- Ten ktoś musi dobrze znać Kraków, skoro uciekł Tomkowi, który mieszka tu od dziecka - powiedziała zamyślona Asia.
- Masz rację, ale to nam nic nie daje.
- Wiem. Ale tak tylko mówię. Powinniśmy przeszukać wszystkie kamienice w obrębie tamtej.
- Tomek, Kasia, Kamil i Bartek już wzięli się do pracy, ale to może potrwać - powiedziała Ania.
- Wiem. Dlatego powinniśmy im pomóc. I tak, póki co, nic nie robimy.
- Okej. W takim razie podzielmy się robotą.
Komisarze rozdzieli między sobą budynki do sprawdzenia i zabrali się do pracy. W tym momencie było to jedyne, co mogli zrobić. Komisarze nie chcieli siedzieć bezczynnie kiedy ktoś mordował im ludzi w mieście. Asia i Sebastian pojechali na miejsce, w którym poprzedniej nocy zginęła ofiara.
- To jest wręcz niemożliwe! Miasto było obstawione, cała policja go szukała, a on jak gdyby nigdy nic, zamordował następną ofiarę - denerwowała się Asia.
- Też mi się to w głowie nie mieści. Wygląda na to, że mamy do czynienia z nie lada spryciarzem.
- W ten sposób to my nigdy go nie złapiemy. Prędzej on wybije całe miasto - skwitowała Asia i zwróciła się do Adama.- Co mamy?
- To samo, co przez ostatnie miesiące - odparł ponuro lekarz.
- Żadnych śladów?
- Nic. Lepiej żebyście go szybko złapali.
- Staramy się.
Asia i Sebastian dołączyli do kolegów przeszukujących kamienice. Mieli nadzieję, że przynajmniej tu im się poszczęści...

2 komentarze:

  1. Trudna sprawa, ale w końcu chyba zabójca popełni jakiś błąd. Czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie dość skomplikowana sprawa. Też czekam na ciąg dalszy i może jakaś prywatna część o komisarzach ;)

    OdpowiedzUsuń