środa, 1 kwietnia 2015

46 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Ciąża Asi rozwijała się prawidłowo. Wszyscy bardzo ucieszyli się na wieść o tym, że Asia i Sebastian będą rodzicami. Byli pewni, że ta dwójka świetnie sobie poradzi w tej roli.
Sebastian nie opuszczał żony nawet na krok. Pilnował aby się dobrze odżywiała, żeby się nie przemęczała i żeby nic jej się nie stało. Na wieść o tym, że będzie ojcem oszalał z radości. Był pewien, że wszystko się dobrze ułoży, i że za kilka miesięcy będzie miał cudownego syna. Ta wiadomość sprawiła, że zaczął bardziej optymistycznie patrzeć na świat. Wszystko wydawało mu się być kolorowe, a problemy, które pojawiały się w jego życiu, zdawały mu się być błahe.
Asia patrzyła na wszystko bardzo podobnie. Dbała o siebie i o swoje maleństwo. Była szczęśliwa, że Sebastian cieszył się razem z nią. Wierzyła, że wszystko będzie dobrze i już niedługo będą prawdziwą rodziną z małym, ślicznym dzieckiem.

- Aśka, ile razy ci mówiłem, że masz tyle nie nosić?!
- To tylko jedna, lekka siatka. Nic mi się nie stanie. Siedzę w domu już kilka miesięcy i mam tego dosyć.
- Wiem. Ale pomyśl tylko, że to wszystko skończy się za parę tygodni.
- A potem tylko kilka lat na wychowawczym - powiedziała Asia z przekąsem.- Tobie jest łatwo, bo to ja chodzę z brzuchem i nie ruszam się z domu.
- Ja tam bym się z tobą zamienił.
- Ciekawe czy tak samo będziesz mówił po porodzie - roześmiała się Asia i pocałowała męża.
Sebastian wziął od niej zakupy i rozdzwonił się jego telefon. Spojrzał przepraszająco na Asię i odebrał.
- Ale ja dopiero wróciłem do domu! Nie możecie zadzwonić do kogoś innego?! Aha, stary prosił. Dobra, zaraz tam będę.
Rozłączył się i spojrzał na Asię. Kobieta westchnęła i powiedziała:
- No jedź, jedź, bo jeszcze stary się wkurzy i zostaniemy bez grosza.
- A ty jak zawsze napawasz mnie optymizmem.
- Zdawałeś sobie z tego sprawę żeniąc się ze mną.
- I nie żałuję. Cześć!
Sebastian pocałował żonę w usta, pogłaskał ją po brzuchu i wyszedł z domu. Asia rozpakowała zakupy i położyła się do łóżka. Ostatnio ciągle czytała książki więc zrobiła to i tym razem. Cieszyła się, że już niedługo urodzi i będzie mogła poświęcić się życiu rodzinnemu.

Witajcie! Pora wreszcie wrócić i wziąć się do roboty. Początki będą trudne, ale jakoś damy radę. Z okazji nadchodzących Świąt chcę wam życzyć wszystkiego dobrego. Wesołych, pogodnych i spokojnych Świąt. Odpoczywajcie i do zobaczenia już niedługo!

2 komentarze: