środa, 22 kwietnia 2015

51 - Przyjaźń przetrwa wszystko

Wszystko było przygotowane perfekcyjnie, ale Asia miała złe przeczucia. Była pewna, że taki doświadczony przestępca jak Aleksander Malicki nie da się tak łatwo złapać. Musiał wiedzieć, że Asia przyjedzie z całą obstawą policyjną. A może myślał, że przyjedzie sama aby ratować życie męża? Kobieta miała nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze.
- Wszyscy na pozycjach? - spytała Julia spoglądając po antyterrorystach i kolegach z komendy. Wszyscy pokiwali głowami.- Aśka, idź. Będziemy tuż za tobą.
Asia skinęła głową i ruszyła. Serce biło jej jak szalone. Była pewna, że nawet porywacz to usłyszy. Ona nie bała się o siebie, ale o Sebastiana. On był dla niej najważniejszy. Wiedziała, że powodzenie tej akcji zależy od jego życia. I była gotowa zrobić wszystko aby go uratować.
Jednak jej podejrzenia potwierdziły się. Ani Sebastiana, ani porywacza nie było w hali. Był tylko laptop z płytą w środku. Asia dała sygnał kolegom i puściła nagranie. Na ekranie pojawił się Sebastian z bronią przyłożoną do głowy i Aleksander Malicki.
"- Pani komisarz dała się oszukać - roześmiał się porywacz.- Ale dam ci jeszcze jedną szansę. Zagrajmy w grę. Masz dwadzieścia cztery godziny aby znaleźć mnie i swojego męża. Inaczej on zginie. Zrozumiałaś? W takim razie powodzenia!"
Asia zastopowała nagranie i oparła się o ścianę. Wiedziała. Wiedziała, że nie będzie łatwo. Ale nie przypuszczała, że wszystko się tak potoczy. Tomek położył jej rękę na ramieniu.
- Wszystko w porządku? - zapytał.
- Nie, nie jest w porządku. Jak my do cholery mamy go znaleźć?! Przecież to nam zajmie wieki. Nie zdążymy, a wtedy on zabije Sebastiana!
- Uspokój się - powiedziała Julia.- Damy radę. Poprosimy cały wydział o pomoc, przejrzymy Akta, posprawdzamy okoliczne monitoringi. Na pewno coś znajdziemy. Nie możemy się tak łatwo poddawać.
Asia podniosła głowę i spojrzała na panią komisarz. Miała rację. Teraz musieli skupić się na tym aby znaleźć jakiś ślad. Mieli aż dwadzieścia cztery godziny. Musieli zdążyć. Nie było innej możliwości.
- Lepiej zastanówmy się gdzie może być ten facet - powiedziała Julka.
- Nie mam pojęcia. Najlepiej będzie jak popytamy informatorów. Oni na pewno będą coś wiedzieli.
- Dobry pomysł - powiedziała Julia uśmiechając się. Ona również wiedziała, że będzie ciężko, ale nie dawała nic po sobie poznać. Asia była wystarczająco zdenerwowana. Teraz musieli skupić się na odnalezieniu Sebastiana.

1 komentarz: