wtorek, 10 grudnia 2013

89- Od nieszczęścia po prawdziwą miłość

3 lata później.
Asia z Sebastianem nie pogodzili się, ale zostali w przyjaznych stosunkach. Sebastian był częstym gościem w Asi domu. Miał świetny kontakt z córką i spędzał z nią mnóstwo czasu. Asia wróciła do pracy i dalej pracowała z Sebą.
Pewnego dnia zadzwonił do nich Tomek. Mieli zabójstwo. Zamordowany został Gabriel Soczyński.
- Mamy jakieś ślady?
- Nic. Sprawca musiał działać w rękawiczkach.
- A ślady opon, ciągnięcia?- spytała Aśka.
- Nic.
- Jak zginął?
- Cios nożem, prosto w serce. Nie miał szans- powiedział Adam.
- Zginął tutaj?- Sebastian rozejrzał się dookoła.
- Tak. Więcej wam powiem po sekcji.
- Dzięki, cześć.
- Są tu jakieś jego dokumenty?
- Tak.
Asia wzięła do ręki legitymację.
- Sebastian, patrz. Tu jest wejściówka do klubu siatkarskiego na Kleszczowskiej.
- Tak? To chodźmy.
Pojechali więc do klubu siatkarskiego. Od razu wpadli na szefa.
- Tak? W czymś mogę państwu pomóc?
- Dzień dobry. Jesteśmy z policji. Czy zna pan Gabriela Soczyńskiego?
- Gabrysia? Jasne, że znam. A coś się stało?
- Został zamordowany.
- Zamordowany? Proszę, wejdźmy do biura. Gabryś był młodym i dobrze zapowiadającym się siatkarzem. Jak to zniesie Julka?
- Julka?
- Tak. Julia Droździk. To jego dziewczyna.
- Ma pan jej adres?
- Tak. Ale nie będzie potrzebny. Ona ma teraz trening.
- Zaprowadzi nas pan?
- Proszę.
Asia z Sebastianem udali się do dziewczyny zamordowanego. Dziewczyna załamała się na wiadomość o śmierci chłopaka. Nie wiedziała nic, co mogłoby pomóc w śledztwie. Dziewczyna przyznała jednak, że był chłopak, który rywalizował z Gabrielem.
- To Mikołaj Opacki. Jest drugim najlepszym siatkarzem w klubie. Strasznie zazdrościł ofierze. Wciąż się kłócili. Jest na to dużo świadków- powiedział Bartek.
- Ale myślicie, że chciałby go zabić?
- No teraz będzie miał świetną okazję, żeby być najlepszym.
Pojechali do niego do domu, ale nie zastali go. Wrócili więc na komendę...

2 komentarze: