środa, 23 kwietnia 2014

20 - Nieważna przeszłość, najważniejsza przyszłość

Asia leżała w szpitalu i tępo wpatrywała się w sufit. Sebastian siedział obok niej i ze zmartwieniem przyglądał się partnerce. Oprócz niego do sali wchodzili tylko lekarze i pielęgniarki. Na kogokolwiek nie chciała patrzeć. Na Sławka reagowała albo ignorując go, albo gwałtownie krzycząc.
- Idę po kawę. Ktoś chce? - zapytał Sławek po kilku godzinach siedzenia w szpitalu. Koleżanki pokręciły głowami. Kiedy odszedł Ania zapytała:
- Nie wydaje wam się czasem, że to Sebastian jest życiowym partnerem Aśki? Przecież ona nie chce patrzeć na Sławka, a kiedy Sebastian przychodzi zachowuje się normalnie.
- To rzeczywiście dziwne. Ale spójrz na to, że dużo przeszła. Może po prostu lepiej czuje się z Sebą. W końcu pracują razem.
- Może. W każdym razie lepiej nie mówić tego przy Sebie. I tak się martwi.

Kilka dni później Asia wróciła do pracy. Znosiła wszystkie spojrzenia współpracowników i szefa. Spokojnie wypełniała raporty, robiła kawę i jeździła na miejsca morderstw. Sebastian widział jednak, że coś ją martwi. Wydawała się być jeszcze bardziej zagubiona i wychudzona. Na twarzy była blada, a jej oczy były nieobecne. Sebastian ze zmartwieniem przyglądał się przyjaciółce.
- Może ci pomogę? - zapytał kiedy niosła raporty.
- I tak musimy zanieść to do szefa.
Sebastian wziął od niej część raportów, z których wypadła jakaś kartka. Podniósł ją i zaskoczony spojrzał na Asię. Było to wypowiedzenie, a raczej prośba o przeniesienie.
- Chcesz odejść?
Asia wzięła od niego kartkę i spuściła głowę.
- Nie mam wyjścia.
Sebastian zabrał raporty od Asi i położył je na biurku. Potem uniósł jej głowę i spojrzał w oczy.
- Asia? Co się dzieje? Widzę, że cię coś męczy. Przecież wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć.
- Wiem, ale... Ja już tak dłużej nie wytrzymam! Już tak nie mogę.
Załamana wpadła w ramiona przyjaciela. Sebastian zaskoczony reakcją i wyznaniem przyjaciółki przytulił ją do siebie. Po chwili Asia odsunęła się od niego i spojrzała mu w oczy. Chwilę później wyznała mu całą prawdę.
Sebastian nie mógł uwierzyć w to, co słyszał. Przecież pracowali już ze Sławkiem kilka lat! I nic nie zauważył. Był zły, że tak dał się wykiwać. I że nie pomógł Asi kiedy jeszcze mógł.
Kiedy tak trzymał w ramionach Asię do biura wszedł Sławek. Na ich widok stanął jak wryty, a kiedy zobaczył spojrzenie Sebastiana zaraz się wściekł.
- Jak mogłaś?! Pożałujesz tego!
Sebastian wypuścił Asię z objęć i podszedł do Sławka. Już miał się zamachnąć i go uderzyć kiedy poczuł, że Asia chwyta go za ramię. Po chwili cichym głosem powiedziała.
- Pobicie funkcjonariusza na służbie.
- On już nie jest policjantem.
- Ale ty jesteś. Zakuj go i wsadź na dołek. Nic więcej.
Sebastian posłuchał Asi i zabrał śmiejącego się Sławka. Na korytarzu pojawiły się zdziwione twarze reszty ekipy.

1 komentarz:

  1. Jak dla mnie genialne. Teraz już może być(chyba) tylko lepiej.

    OdpowiedzUsuń