czwartek, 24 kwietnia 2014

21 - Nieważna przeszłość, najważniejsza przyszłość

Sebastian wrócił na wydział i zastał tam zaaferowanych przyjaciół. Na jego widok podnieśli się.
- No co? - zapytał.
- Możesz powiedzieć nam o co chodzi?
- A gdzie Asia?
- Nie wiemy. Wyszła.
- Nie wiem czy nie wolałaby sama wam o tym powiedzieć. Chociaż w sumie, lepiej nie. Chodźcie.
Sebastian gestem zaprosił ich do kuchni. Tam było spokojniej. Kiedy wszyscy usiedli zaczął opowiadać im, czego dowiedział się od Asi. Wszyscy wydawali się być zaskoczeni tym, co usłyszeli. Pierwsza odezwała się Ania.
- Jakoś trudno mi w to uwierzyć. Sławek od kilku lat jest moim partnerem, a Aśkę znamy od kilku miesięcy. Jesteś pewny, że to nie są zwykłe kłamstwa?
Sebastian był oburzony, ale nie zdążył odpowiedzieć, bo do kuchni weszła Asia. Wszyscy zamilkli. Asia podeszła do dzbanka i nalała sobie kawę. Już miała wyjść z kuchni, kiedy usłyszała głos Ani.
- Przepraszam Asia. Po prostu ciężko mi było w to uwierzyć.
- Nie szkodzi - Asia westchnęła.- Kiedyś mówiliście, że nic wam o sobie nie mówię. A nie mówię, bo nie mam się czym chwalić. Na początku współpracy Sebastian zapytał mnie, dlaczego nie zostałam w Szczytnie, skoro tam skończyłam studia. Wtedy odpowiedziałam wymijająco, że wybrałam Kraków. Prawda była trochę inna. Mój ojciec był policjantem, a matka pielęgniarką. Kiedy miałam szesnaście lat zostałam zgwałcona. Przez dłuższy czas leżałam w szpitalu, potem chodziłam na rehabilitacje i do psychologa. Pozbierałam się. Po jakimś czasie spotkałam chłopaka. Miał na imię Jacek i jak się potem okazało był bardzo nerwowy. Związek z nim nie należał do najłatwiejszych. W swoim życiu przeszłam jeszcze kilka takich związków. Nie mam szczęścia do facetów. Kiedy kończyłam szkołę policyjną w wypadku zginęła moja siostra z synem i mężem. Po ich śmierci zrozumiałam, że mam już dosyć życia w Szczytnie. Spakowałam się, pożegnałam rodziców i przyjechałam do Krakowa. Tutaj poznałam Sławka, do którego absolutnie nic nie czułam. Nie chciałam jednak go zranić więc zgodziłam się na związek z nim. Pomyślałam, że skoro to policjant to nic mi nie zrobi, i że może nawet znajdę z nim szczęście. Pomyliłam się jednak. Poddałam się. Wiadomość, że nasłał na mnie przestępców całkowicie wytrąciła mnie z równowagi. No, to wszystko. Mam nadzieję, że więcej nie muszę wam opowiadać.
Asia wstała i wzięła kawę. Reszta rozejrzała się po sobie, wciąż w wielkim szoku. Sebastian ruszył za Asią, która siedziała w biurze patrząc się w okno. Podpierała się łokciami o pulpit. Nawet nie drgnęła kiedy Sebastian wszedł do środka. Podszedł do niej i przytulił ją do siebie. Asia wtuliła się w niego.
- Mogłam powiedzieć ci wszystko wcześniej.
- Mogłaś. Ale bałaś się. Najważniejsze, że teraz już nic ci nie grozi.
- Najpierw tylko godziny przesłuchań i rozprawy. Marzyłam o tym.
- My ci wszyscy pomożemy, Aśka. Nie zostawimy cię.
- Seba dobrze mówi. My naprawdę cię lubimy. Tylko musisz nam zaufać.
Asia rozejrzała się po przyjaciołach i uśmiechnęła się. Była gotowa zaryzykować Ten ostatni raz...

1 komentarz: