piątek, 14 lutego 2014

25- Połączeni przez psy

Czas leciał szybko, ale nikt nie zwracał na to uwagi. Asia z Sebastianem byli ze sobą już długie miesiące. Czuli się świetnie w swoim towarzystwie. Dogadywali się bez słów i stanowili parę idealną. Byli szczęśliwi jak nigdy wcześniej.
Również wielkie zmiany zaszły w życiu dwójki asystentów. A mianowicie Kasia i Bartek w końcu wyznali sobie miłość. Ich miłość kwitła z dnia na dzień. Wszyscy bardzo się z tego cieszyli.

Pewnego pięknego popołudnia Asia chodziła z psami w ogrodzie, w domu który wyremontowali razem z Sebastianem. Znajdował się on niedaleko pracy, a psy miały miejsce do biegania.
Po chwili dołączył do niej Sebastian.
- Asia?
Spojrzała na niego z pytaniem w oczach.
- No co?
- Mam do ciebie pytanie.
- To pytaj- roześmiała.
- Jesteśmy razem już długi czas, nie mogę żyć bez ciebie. Cieszę się każdą chwilą w twoim towarzystwie, dlatego chcę zapytać cię, czy zostaniesz moją żoną?
Patrzył na nią w oczekiwaniu. Asia zdziwiła się, ale po chwili na jej twarzy pojawił się uśmiech. Zanim jednak zdążyła coś powiedzieć zadzwonił do niej telefon. Po chwili rozmowy złapała Sebastiana za rękę i pociągnęła w stronę auta.
- Anka rodzi!
Pojechali szybko do szpitala gdzie zastali Rafała. Chodził po korytarzu zdenerwowany. Na ich widok ulżyło mu.
- A ty nie miałeś być przy Ance?- zapytała go Asia.
Spojrzał na nią zaskoczony, po czym wbiegł do sali. Asia z Sebastianem wymienili rozbawione spojrzenia.
Poród trwał 3 godziny. Ania urodziła piękną córeczkę, której nadali imię Alicja. Asia z Sebastianem odwiedzili świeżo upieczonych rodziców  i wyszli na korytarz.
- Asia? Dalej mi nie odpowiedziałaś- zauważył Sebastian.- Więc czy zostaniesz moją żoną?
- Oczywiście!
Sebastian wziął Asię w ramiona i namiętnie pocałował. Do domu wracali już jako narzeczeni.

3 komentarze:

  1. Haha ech... Rafał jest uroczy. ^^
    I jeszcze jak słoooodko. *o* Seba się Asi oświadczył, ooo. <3 Taki w sam raz rozdział na czytanie w walentynki. :D
    Pozdrawiam. ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście bardzo walentynkowa część, ale podoba mi się. Teraz to już naprawdę wszystko będzie dobrze. Czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń