czwartek, 20 marca 2014

11- Nieważna przeszłość, najważniejsza przyszłość

Okłamała go. Zdawała sobie z tego sprawę, ale nie mogła postąpić inaczej. Gdyby nie dałaby mu takiej deklaracji, Sebastian wciąż by coś podejrzewał, a ona nie mogła do tego dopuścić. Postanowiła, że będzie w miarę swoich możliwości udawać, że wszystko jest w porządku.

Kilka dni później nadarzyła się do tego okazja. Wszyscy siedzieli w jednym biurze. Asia spokojnie siedziała między Sławkiem, a Sebastianem. Do biura wszedł Tomek, więc mogli stwierdzić, że są w komplecie.
- Słuchajcie mam świetną wiadomość!
- Mów, mów. Zapas raportów na 2 lata, czy może wielka akcja z łapaniem dzikiego kota i ściąganiem go z drzewa? - zakpił Sławek.
- Powiem wam, że nawet jeszcze lepszą - powiedział zadowolony z efektu, jaki na wszystkich wywarły jego słowa.
- No to słuchamy, Tomuś.
- Stary powiedział, że w związku z tym, że jest potworny upał, mało spraw i że Aśka do nas dołączyła... - spojrzał na nią.- ... Mamy wolne!
Wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni. Jako pierwszy wyszedł z oniemienia Sebastian. Wykrzyknął głośno.
- Urlop! Nareszcie!
Reszta parsknęła śmiechem na jego entuzjazm, ale sami również się cieszyli.
- To może byśmy się gdzieś razem wybrali? W taki upał to najlepiej nad morze, nie?
- Jasne! Już widzę wszystkie dziewczyny opalające się na plaży - powiedział z rozmarzeniem Kamil, po czym wszyscy na nowo wybuchnęli śmiechem.
- To gdzie jedziemy?
- Może tam gdzie w zeszłym roku?
- Nie... Może byśmy wybrali się gdzieś bliżej morza? Co powiedzie na Elbląg?
- Super pomysł! Tomek, od kiedy mamy wolne?
- Od przyszłego tygodnia.
- Dobra. To ja zajmę się zakwaterowaniem, a wy bądźcie gotowi do drogi. Wyruszmy z nocy z niedzieli na poniedziałek. Co wy na to?
- Pozostaje tylko czekać na poniedziałek! - powiedziała z entuzjazmem Ania.
Tak więc Asia miała szansę, by stwarzać pozory szczęśliwej i bez problemów.

Cała ekipa z niecierpliwością czekała dnia kiedy będą mogli wyjechać. Z dnia na dzień coraz bardziej nudziło ich wypełnianie raportów, więc siedzieli w kuchni i grali w karty. W końcu jednak nadszedł upragniony dzień wyjazdu. Atmosfera panowała wesoła i spokojna. Wszyscy zastanawiali się jaki będzie wyjazd z Asią, która przecież w ogóle z nimi nie rozmawiała. Sama zainteresowana natomiast wykazywała zewnętrzny spokój. Zewnętrzny. Bo w środku cała się denerwowała. Wyjazd z całym towarzystwem i do tego ze Sławkiem nie by spełnieniem jej marzeń. Niestety nie mogła ich zawieść i zepsuć im wyjazdu, dlatego udawała wesołość i zadowolenie. Wyjazd miał być spełnieniem marzeń każdego z komisarzy i odpoczęciem od pracy. Asia w końcu poddała się wesołej atmosferze.

2 komentarze:

  1. No
    mam nadzieję, że Sławek w końcu da Asi spokój, albo cala reszta ekipy
    na czele z Sbą da mu nauczę i sam zostawi Asię. w kazdym razie scenek
    dobry, czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń