czwartek, 8 maja 2014

27 - Nieważna przeszłość, najważniejsza przyszłość

- W ramach rekompensaty zapraszam cię do siebie - powiedział Sebastian kiedy skończyli już pracę.
- W takim razie chodźmy.
Asia uśmiechnęła się i zabrała swoje rzeczy. Sebastian objął ją i wyszli z komendy. Pojechali prosto do domu Sebastiana. Wyciągnął z lodówki wino i wyciągnął kieliszki.
- Jesteś głodna?
- Jestem, ale chyba nie będę ryzykować. Masz coś w lodówce?
- Wyobraź sobie, że specjalnie dla ciebie zaopatrzyłem się w pożywienie.
- Pomogę ci z kolacją.
Poszli razem do kuchni i zajęli się przygotowaniem jedzenia. Wesoło śmiali się i żartowali. Kiedy usiedli do stołu zadzwonił telefon.
- Seba, macie sprawę.
Sebastian jęknął.
- A nie da się tego oddać komuś?
- Nie, ponieważ wy właśnie zakończyliście swoją, Rafał z Anką mają swoją, a Anka i Maciek też. Więc jak widzisz zostaliście tylko wy.
- Zaraz będziemy.
- Czyli z twojej rekompensaty nici - powiedziała Asia łapiąc za kurtkę.
Sebastian przyciągnął ją do siebie i namiętnie pocałował.
- A nie mieliśmy jechać?
- Pięć minut ich nie zbawi.
Asia zarzuciła mu ręce na szyję i przez chwilę stali delektując się chwilą. W końcu jednak oderwali się od siebie i wyszli z domu. Pojechali na wskazany im przez Tomka adres.
- Seba pewnie się ucieszysz, ale okazało się, że to wezwanie to tylko żart studentów.
Z miny Sebastiana jednak nie widać było radości. Aśka parsknęła śmiechem i pociągnęła mężczyznę za rękę.
- Dzięki Tomek.
Wrócili więc do domu Sebastiana i ponownie zasiedli do kolacji. Kiedy pozmywali w końcu mieli czas dla siebie.
- Wreszcie chwila spokoju.
- A tego nie wiesz. Może zaraz dostaniemy jakąś rzeczywistą sprawę?
- Dlatego wyłączyłem telefon - powiedział machając urządzeniem.
Asia roześmiała się i przysunęła do Sebastiana. Objął ją i namiętnie pocałował. Po chwili swoje kroki skierowali do sypialni...

2 komentarze:

  1. No genialnie, takie coś to mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że Asia odnalazła wreszcie spokój no i że Seba o nia dba.

    OdpowiedzUsuń