Całowali się nie zważając na padający z nieba deszcz. Wesołe uśmiechy na ich twarzach mówiły same za siebie. W tej chwili nic innego poza nimi ich nie interesowało. Po chwili odsunęli się od siebie. Sebastian objął Asię i rozstali się. Najpierw jednak Sebastian odprowadził Asię do domu.
Następnego dnia Asia weszła na komendę punktualnie o ósmej. Sebastian spojrzał na nią z uśmiechem.
- A nie spędzasz czasu z rodzicami?
- Niestety, ale mamy jeszcze dużo raportów do wykonania.
- Przecież ja mogę je zrobić za ciebie. A ty dawno nie widziałaś się z rodzicami.
- Może wyjdę wcześniej. Ale póki co mamy równą kupkę raportów do wypełnienia. Bierzmy się do roboty.
- Jak rozkażesz.
Siedzieli wypełniając raporty, dopóki Tomek nie wszedł do ich biura. Wziął potrzebne mu Akta i wyszedł bez słowa. Po chwili jednak wrócił informując ich, że mają sprawę. Z westchnieniem spojrzeli na padający za oknem deszcz i podnieśli się z miejsc.
Na miejsce dojechali w szybkim tempie. Przeszli przez gęstą trawę i stanęli nad brzegiem rzeki. Most nad ich głowami sprawił, że ciało nie przemokło.
- Cześć Adam, co mamy?
- Kobieta, lat około 36. Dwa ciosy nożem, wykrwawiła się.
- A mamy jakiś naskórek sprawcy?
- Ma liczne zadrapania. Możliwe, że coś wyciągniemy.
- A kiedy zginęła?
- Trzy do czterech godzin temu.
- Czyli około dziesiątej. Ciekawe, co ona tu robiła.
- Więcej będę wiedział po sekcji.
- Jasne, dzięki. A wy coś macie? - zwróciła się Asia do techników.
- Na pewno umarła tutaj. Są rozległe ślady krwi, brak śladów ciągnięcia. Znaleźliśmy nóż. Idealnie wytarty.
- A jakieś dokumenty?
- Tak. Portfel, komórka i dowód osobisty.
- Zamordowana to Janina Krasicka. Lat 26, zamieszkała na Piaszczyńskiego 18. Pracowała w firmie ubezpieczeniowej kilka ulic stąd. Była sekretarką.
- Jaka to ulica?
- Nawrockiego 15/2.
- W takim razie odwiedzimy ich. Trzeba będzie poszukać świadków. Tomek, zajmiesz się tym?
- Jasne.
- W takim razie chodźmy.
Sebastian z Asią ruszyli do firmy zamordowanej Janiny Krasickiej.
Jak dla mnie rewelacja
OdpowiedzUsuńCzy Ty możesz mi kochana powiedzieć , dlaczego jest on tak krótki?
OdpowiedzUsuńI kiedy pojawi się nowość na Odbić się ...?
Bo ja tu usycham , no!
Co do tej krótkiej treści ... jest jak zawsze dobrze... talent masz więc co mi tu więcej mówić?
Weny kochana!
Ann,
http://wiaze-z-toba-codziennosc.blogspot.com/
Ann ale ty mi słodzisz! Aż pisać się chce kiedy czyta się takie pochlebne opinie :)
UsuńJest krótki, bo ani komisarze, ani tym bardziej Gregorek ze złamanym sercem nie chcą współpracować. Ale staram się :)
I nie usychaj! Ja chcę dalsze części waszego wspaniałego bloga!
Sprawa morderstwa tajemnicza, a co do prywatnych spraw komisarzy to oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńco pamiętam z wszystkich twoich opowiadań to chyba te jest najdłuższe jesli chodzi o ten tytuł ;) ale talent ty to masz ;) zgadzam sie z Ann klaudia ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń