środa, 21 maja 2014

33 - Nieważna przeszłość, najważniejsza przyszłość

Następny dzień również nie przyniósł im dobrych wieści. Współpracownica potwierdziła, że szef był cały czas w firmie, a zamordowana Janina rzeczywiście drapnęła go przez przypadek. Z resztą fakt, że cały czas był w firmie potwierdziło jeszcze wiele osób. Komisarze musieli go wypuścić. Na wszelki wypadek dali mu jednak ogon.
Siedząc w biurze komisarze zastanawiali się nad dalszym rozwiązaniem sprawy. Nic jednak nie przychodziło im do głowy.
- To co robimy?
- Nie mam pojęcia. Może warto przyjrzeć się tej firmie? Sprawdzić sytuację finansową, bilingi, nie wiem. I przeszukać porządnie jej mieszkanie.
- Dobra. W takim razie jedźmy.
Zabrali policjantów i pojechali do mieszkania ofiary. Zabrali się za szukanie śladów. Asia znalazła laptop ofiary i zabrała go ze sobą. Po chwili odwróciła się do partnera.
- Masz coś?
- Nic. A ty?
- Oprócz laptopa, nic.
- W takim razie wracajmy na komendę.
Zanieśli laptopa Tomkowi i przy okazji wzięli bilingi i naprawiony telefon Janiny. Od razu w oczy rzuciło im się mnóstwo podobnych numerów. Wyciągnęli telefon i sprawdzili połączenia.
- Spójrz tutaj. Na ten numer wysłanych jest kilkanaście esemesów. Wszystkie o podobnej treści. Wychodzi na to, że nasza zamordowana spotykała się z kimś. Są też inne. Te zawierają groźby od jakiegoś Pawła Kozłowskiego. Trzeba się z nim skontaktować. Tomek!
- Tak? - spytał asystent wsadzając głowę do biura.
- Sprawdź nam adres Pawła Kozłowskiego.
- Konwiktorska 17/5. Na laptopie są też groźby z jego adresu.
- Dzięki. Jedziemy!
Pojechali na wskazany adres i zawinęli podejrzanego. Z początku zapierał się, że nic nie wie, i że te groźby to nie jego sprawka, ale w końcu przyznał się do zabójstwa. Był zazdrosny o jej nowego faceta, dla którego go zostawiła. Komisarze uznali sprawę za zakończoną.

2 komentarze:

  1. Dziwna ta sprawa z morderstwem, ale ogólnie scenek dobry. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże jak Tu kryminalnie się zrobiło ...a a jak czytam słowo' zamordowana' to jak Boga kocham , mam dreszcze ... Ty to potrafisz mnie wprowadzić w bliżej nieokreślony dla mnie stan !
    Rozdział mimo , że krótki to bardzo mi się podoba!
    Czekam !
    -------
    Zapraszam na http://wiaze-z-toba-codziennosc.blogspot.com/ gdzie pojawiła się jedenasta odsłona codzienności , będzie Nam bardzo miło jak zajrzysz.

    Ann i Klaudia.

    OdpowiedzUsuń