środa, 8 stycznia 2014

5- Połączeni przez psy

Następnego dnia w pracy Asię spotkała niespodzianka. Siedziała z resztą ekipy i rozmawiała gdy do biura wszedł szef. Na jego widok wszyscy poderwali się.
- Dzień dobry szefie!- zawołali jednym chórem.
- Dobry, dobry. Skąd u państwa taka pracowitość?- zapytał rozglądając się po czystym i nienagannie uporządkowanym biurze Aśki.
- My przecież zawsze jesteśmy pracowici- powiedziała Asia. Reszta przytaknęła głową.
Szef roześmiał się.
- Mam nadzieję. Ale nie przyszedłem tu po to aby to sprawdzać.
- Nie? A po co?- wyrwało się Rafałowi.
Zaraz potem Aśka stanęła mu na nogę, Anka zgromiła go wzrokiem, a Bartek nie mógł powstrzymać chichotu. Szef jednak nie przejął się tym zbytnio.
- A po to, że chciałem wam przedstawić nowego pracownika. To Sebastian Wilecki.
Sebastian wsunął się do biura i omiótł spojrzeniem wszystkich. Uśmiechnął się, a reszta odparła tym samym.
- O Aśka! Masz partnera!
- No tak- mruknęła pod nosem.
I kiedy wszyscy zapoznawali się z nowym kolegą, ona wciąż trwała w osłupieniu. W końcu jednak Maciek przejął sprawy w swoje ręce.
- A to Asia. Z nią będziesz pracować.
- Tylko uważaj. Bywa agresywna- dodał wesoło Rafał.
- Spokojnie, poradzę sobie- powiedział Seba.
- Rafał! Bo zaraz zaprezentuję na tobie tą moją agresję!- powiedziała Aśka, która oprzytomniała.
- Dlaczego zawsze na mnie?- powiedział obrażony.
- A dlaczego nie?- zapytała Asia i wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Sebastian uśmiechnął się do Asi. Ona jednak nie była taka wesoła. Sebastian dobrze wiedział, że nie będzie miał łatwo, ale pomimo to zachowywał optymizm.
- To kto pokaże nowemu koledze komendę?- zapytała Asia słodko.
- Ale jak to?- zapytał zdziwiony Tomek.- To chyba ty powinnaś zrobić.
- Ja mam trochę papierków do zrobienia. Więc?
- Ja mogę!- zaofiarowała się Ania wymieniając wzrok z przyjaciółką.
- Świetnie- Asia skinęła Ani.
Więc powoli wszyscy opuścili ich biuro. Sebastian wyszedł razem z Anią, a Asia usiadła do raportów, których w rzeczywistości było bardzo mało.
Kiedy Sebastian wrócił do biura Aśka odezwała się.
- Widzę, że zadomowiłeś się u mnie na komendzie?- Sebastian chciał odpowiedzieć, ale przerwała mu.- Mamy wolne do końca dnia.
Powiedziawszy to złapała za kurtkę i wyszła. Sebastian z cichym westchnieniem opuścił ich wspólne biuro. No tak, łatwo nie będzie...

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z miki .. Zaczyna się robić dośc interesująco:D
    loocker.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie,
    ale z Asia zaczyna mnie denerwować swoim zachowanien, niech ona wkońcu
    szczerze porozmawia z Sebastianem i niech wszystko sobie wyjaśnią

    OdpowiedzUsuń