piątek, 3 stycznia 2014

3- Połączeni przez psy

Następnego dnia Aśka w końcu wróciła do pracy. Z uśmiechem wypisanym na twarzy weszła na swój wydział. Na korytarzu spotkała Anię, swoją przyjaciółkę, która zdziwiona jej dobrym humorem zagadnęła:
- Czyżbyś miała dosyć biegania z psem?
Każdy dobrze wiedział jak Asia spędzała swój weekend. Nie było to dla nikogo tajemnicą. Asia odetchnęła z ulgą i jej uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył.
- Oj tak!  Ten weekend był jednym z najgorszych w moim życiu. Chociaż może nie był aż taki zły?- dodała z nutą tajemniczości żeby zdenerwować przyjaciółkę.
Razem doszły do biura, w którym siedzieli już Rafał, partner Ani, i Maciek.
- A wy co dzisiaj tak wcześnie?- zdziwiła się Asia.
- Pogadać chcieliśmy, bo w pracy szef nam robi kontrolę.
- Sami na to zasłużyliście- powiedziała Ania wspominając uczynki kolegów.
- Chcecie kawy?- spytała Asia ściągając bluzę.
- A robisz? To chętnie.
Asia poszła z Anią do kuchni.
- To opowiadaj!- ponaglała przyjaciółka.- Coś ty robiła w ten weekend?!
- Spotkałam starego kumpla z liceum.
I Asia opowiedziała jej przebieg z ich dwóch spotkań. Ania zmarszczyła brwi.
- No dobrze. Z tego co mówisz, to Sebastian jest fajnym facetem. To skąd u ciebie ta niechęć do niego?
- Oj Anka! To stara sprawa. Chyba nie muszę...
- Właśnie- pochwyciła przyjaciółka.- Skoro to stara sprawa to dlaczego nie chcesz odpuścić?
- Jesteś jak Sebastian! Wcale bym się nie zdziwiła gdyby zawarł z tobą układ pojednania. Ale na pewno wam się nie uda.
- Ale co ci szkodzi powiedzieć mi o co wam poszło?
Asia westchnęła, a na ustach przyjaciółki znalazł się zadowolony uśmiech.
- W liceum byliśmy parą- zaczęła Asia, a Ania uniosła brwi.- W całym liceum mówili, że jesteśmy najlepszą parą i że pewnie po skończeniu szkoły się pobierzemy. Śmialiśmy się z tego, ale było to dla nas jednocześnie miłe. Bo naprawdę wiązaliśmy ze sobą naszą przyszłość. 
Zamilkła na chwilę przypominając sobie chwile, w których Sebastian był przy niej. Po chwili podjęła wątek dalej.
- Ale jak można się było spodziewać wokół niego kręciło się wiele dziewczyn. Nawet bałam się, że w końcu zdradzi mnie z którąś z nich. Ale on najwyraźniej nie miał takiego zamiaru. Nawet wydawało mi się, że z dnia na dzień jeszcze bardziej mnie kocha. I kiedy w końcu przestałam się martwić i bać zdarzyło się to...
- Zdradził cię?
- Z moją koleżanką. Od początku wiedziałam, że się jej podoba, ale w życiu bym nie powiedziała, że mi to zrobi. Sebastian był trochę zaskoczony. Był po kilku piwach, a Magda była podobna do mnie. Więc kiedy szedł z nią do łóżka był przekonany, że idzie ze mną. A ona jeszcze specjalnie nie wyprowadziła go z tego błędu. A najgorsze było to, że zrobił mi to w 18 urodziny.
Przez chwilę panowała cisza w końcu jednak przerwała ją Ania.
- No dobrze, ale z tego co mówisz to była jej wina. Znaczy jego też, ale... No Aśka! Przecież na pewno cię za to przepraszał.
- A żeby raz! Chodził i błagał o przebaczenie. Zarzekał się, że nie wiedział, i że to wszystko przez piwa i Magdę.
- To dlaczego po prawie dziesięciu latach nie możesz mu wybaczyć, skoro wiesz, że to nie jego wina?
- Bo wiesz... A właściwie to nie wiesz wszystkiego. My się nie znosiliśmy od początku liceum. Dopiero w trzeciej klasie stało się coś, co zmieniło mój stosunek do niego. Sebastian był lubiany. Ja uważałam go za gbura i egoistę. Przy każdej okazji kłóciliśmy się. A w trzeciej klasie kiedy mój chłopak zdradził mnie z inną Seba okazał się być w porządku. Potem zawsze był przy mnie. I chyba dlatego nie potrafię mu wybaczyć. Że on pojawił się po zdradzie, a potem sam zdradził.
Ania westchnęła. To choć trochę zmieniało postać rzeczy.
- A wiesz że nawet chyba mi go brakuje?- powiedziała Asia nagle.- Nawet nie jako faceta, ale jako przyjaciela.
Ania uśmiechnęła się.
- Co z tą kawą?- do kuchni weszli Rafał z Maćkiem.
- Już, chodźcie- powiedziała Asia.

2 komentarze:

  1. Akcja się rozkręca, czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjna część, czekam na cd. Czyżby Asia jednak nadal kochała Sebastiana?

    OdpowiedzUsuń