piątek, 13 września 2013

106- Razem do końca

Minęły 2 lata od pogrzebu Ani. Komenda przyzwyczaiła się do jej braku i pracowała z dawną energią i radością. Kuba też przestał być przygnębiony i cieszył się każdym dniem życia.
Pewnego słonecznego dnia Asia zgarnęła Sebastiana i psy na spacer. Najpierw wybrali się do lasu, ale tam szybko im się znudziło. Ruszyli więc do parku. Tam spotkali Anię z Rafałem i Mają.
Ma:Ciocia!- krzyknęła na widok Asi i przytuliła się do niej.
A:Cześć smyku!- pogłaskała dziewczynkę po głowie.
Ma:Ciocia, ciocia! Chodź pokażę ci mój zamek z piasku.
A:Idę, idę- roześmiała się.
AP:Pójdę z wami.
R:No to stary chodź, ruszymy się na ławkę.
S:A co, nóżki bolą?- zakpił.
R:Plecy- jęknął i obaj się roześmiali.
Asia i Ania bawiły się z Mają, a chłopacy gadali.
R:Maja świetnie się dogaduje z Aśką- zauważył.
S:Aśka ma dobry kontakt z dziećmi.
R:Jest ulubioną ciocią Majki.
A:Jak tam lenie?- spytała podchodząc do nich.
R:Sama jesteś leń- pokazał jej język.
AP:Oj, nie kłóćcie się. Zapraszamy was na obiad.
S:A chętnie.
A:Seba!
S:No co? Człowiekowi nie dałaś spokojnie pospać, to daj przynajmniej daj zjeść. A w dodatku będziecie mogły poplotkować i pobawić się z Mają- dodał podstępnie.
A:Oj nie marudź, chodź.
Tak więc ruszyli w drogę do Anki i Rafała. Po drodze spotkali Kubę i jego również zgarnęli. Po obiedzie Maja wyciągnęła Asię do ogrodu i tam bawiły się z psami. Potem spędzili wspólnie miłe popołudnie. Rozmawiali, śmiali się i żartowali. Po ostatnich wydarzeniach nie było śladu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz