piątek, 13 września 2013

91- Razem do końca

Następnego dnia po zakończeniu urlopu, komisarze punktualnie o 8 przekroczyli próg komendy na Pomorskiej. Na ich widok uśmiechali się wszyscy znajomi policjanci. Asia i Sebastian wreszcie dotarli do swojego biura, gdzie zastali Kasię pochyloną nad papierami.
Ka:O! Widzę, że już w pracy- roześmiała się na ich widok.
S:No przecież urlopik się skończył.
Ka:Ale myślałam, że przedłużycie urlop- wzruszyła ramionami.
A:No wiesz? Punktualność i pracowanie to moje drugie imię.
Ka:Oj wiem. Fajnie, że jesteście.
T:Popieram, macie porcję świeżych raporcików- roześmiał się szyderczo.
S:Oj Tomuś, coraz gorzej z tobą- pokręcił głową i wraz z żoną zasiadł nad papierami.
Niedane jednak było im długo pracować, bo na horyzoncie pojawiła się Ania. Wyciągnęła Asię na plotki, a gdy w końcu wracała, na komendę przyszło drugie młode małżeństwo i wszyscy chcieli się czegoś dowiedzieć. Więc nie było mocy, która dałaby im pracować. Siedzieli tylko w biurze Asi i Seby i gadali. Nie zważali na to, że stary będzie się czepiał, wręcz przeciwnie. Zapomnieli o bożym świecie i paplali jak najęci. 
St:Przepraszam chciałbym wiedzieć co z robotą?
S:Yyy... Bo my...
A:Wybaczy pan szefie już wracamy do pracy.
St:I tak zaraz znowu się rozgadacie- westchnął- Możecie sobie pogadać, ale jakby się coś działo to do roboty. Jasne?
Wsz:Tak jest szefie!
St:Widzę, że mamy tu zgraną ekipę- roześmiał się i wyszedł kręcą głową.
A:A temu co?
AP:Wiesz, jest miły i tyle.
An:Ale jak się zna. Musiał być już starym.
A:Albo sam był policjantem ze śledczego- powiedziała.
AP:Co ty?
A:No, patrzcie- wskazała głową na bazę danych.
S:Co ty, komputer sprawdzasz?
A:A co, nie można?
AP:Żebyś się nie zapracowała. Mieliśmy mieć wolne.
A:Oj, nie ważne, patrzcie. Sam pracował w śledczym, ale wysłali go do nas.
K:I fajnie. Jest spoko i w ogóle nie należy mu się przydomek stary.
A:No, ale każdego tak nazywamy.
Ka:No i niech tak zostanie.
Wszyscy się zgodzili i zabawa trwała dalej. Kiedy wyszli z komendy po zapracowaniu nie było śladu. Wyglądali jakby cały dzień nic nie robili, i w rzeczywistości nie było to odległe od prawdy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz