piątek, 20 września 2013

42- Od nieszczęścia po prawdziwą miłość

Kiedy się obudziła poczuła silny ból z tyłu głowy. Dotknęła tył głowy i zobaczyła spływającą strużkę krwi. Chciała się podnieść i wtedy usłyszała szelest. Nieprzytomnie stanęła obok Ani.
- Aśka! Nic ci nie jest?
- Nie nic, a tobie?- wciąż pytała oszołomiona.
- Nic. Jak ty się tu znalazłaś.
- Długa historia.
- Mamy mnóstwo czasu.
Asia opowiedziała więc wszystko od początku.
- Mam tylko nadzieję, że psom nic nie jest. A tak w ogóle to kto nas tu gości, bo rozumiem, że nie Machowski?
Anka zaprzeczyła ruchem głowy i teraz to ona mówiła...

W tym samym czasie Sebastian chodził po biurze, a Rafał przyglądał mu się w ciszy. Już wiedzieli o porwaniu Aśki.
- To nie może być Machowski skoro porwał Aśkę. Nie pamiętasz żadnej sprawy, którą prowadziły dziewczyny razem?
- Nic nie kojarzę, ale mimo wszystko chciałbym wiedzieć gdzie jest Machowski- powiedział Rafał.
- Coś mi się wydaje, że zaraz się przekonamy- powiedział Sebastian patrząc na Tomka prowadzącego podejrzanego.
- Kacper Machowski. Znaleźliśmy go na Pruskiego. Stara melina.
- Dzięki Tomek.
- Ja nic nie zrobiłem. O co wam chodzi?!
- Skup się Machowski! Porwano dwie policjantki...- zaczął Rafał.
- I wy podejrzewacie, że to ja?!
- Nie przerywaj! Jak myślisz kto mógł się do tego posunąć? Garowałeś z kimś kto chciał się na nich zemścić?- podsunął mu zdjęcia pod nos.
- Nie, ale panią komisarz Palkę kojarzę. Jak przykro, że została porwana.
- Bardzo. Czyli nic nie słyszałeś? Nikt ci się nie chwalił?- spytał Seba.
- Nikt. Mogę już iść?
- Tak.
- Czyli wiemy tyle, co wiedzieliśmy- stwierdził Seba i poszedł po akta...

Jak tylko skończę to porwanie to obiecuje, że będą wątki prywatne...

1 komentarz: