A:Nie wierć się tak!- nakazała przyjaciółce.
Właśnie razem z Kasią nakładały Ani
welon. To był dzień jej ślubu z Rafałem. Świadkami zostali Asia i
Sebastian. Od rana wszystko przygotowywali. Asia z Kasią pomagały Ani, a
Sebastian z Kubą Rafałowi. Reszta ekipy zajęła się salą i Kościołem.
Ania była cała podenerwowana, że nic
nie można było przy niej zrobić. W końcu kiedy stanęła pod Kościołem
trochę się uspokoiła. A gdy ojciec wprowadził ją do Kościoła i stanęła
obok Rafała, była już oazą spokoju jak zawsze. Po krótkim początku
nadszedł czas na mowę.
R:Ja, Rafał, biorę ciebie, Anno za
żonę i ślubuję ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię
nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w
Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
AP:Ja, Anna, biorę ciebie, Rafale za
męża i ślubuję ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię
nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w
Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Sebastian podał obrączki i znowu przyszła kolej na Rafała.
R:Anno, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
AP:Rafale, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Ks:Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela. Może pan pocałować pannę młodą.
Rafał pocałował Anię, a wszyscy bili
brawo. Po wyjściu zostali obsypani ryżem i każdy złożył im życzenia. W
końcu nadszedł czas i udali się do domu weselnego. Wszystko było już
przygotowane.
Młoda para prawie nie schodziła z
parkietu. Zresztą nie tylko oni. Długo również siedzieli Asia z
Sebastianem i Kasia z Bartkiem. Nawet Kamil z Tomkiem, choć bez
partnerek, wspaniale się bawili. Po kilku godzinach Ania wyciągnęła Asię
na spacer.
AP:Asia dziękuje ci za wszystko. Za to, że tak to świetnie przygotowałaś- uśmiechnęła się z wdzięcznością.
A:Ale przecież to nie tylko ja. Miałam w to minimalny wkład.
AP:Żartujesz? Siedziałaś tu czasami całymi dniami, żeby wszystko ładnie pogodzić. Jesteś prawdziwą przyjaciółką.
A:Ty też- przytuliła ją.
Kiedy wróciły młoda para stanęła, żeby coś ogłosić.
R:Słuchajcie wszyscy!- krzyknął- Ania i ja spodziewamy się dziecka!
Wybuchły gromkie brawa i okrzyki.
Asia, która to wiedziała tylko uśmiechnęła się i jeszcze raz
pogratulowała przyjaciołom. Zabawa trwała jeszcze długo, aż w końcu nad
ranem młoda para wróciła do domu.
R:To może wspólna kąpiel?
AP:Zawsze- uśmiechnęła się.
Po 2 godzinnej kąpieli młoda para spędziła ze sobą upojną noc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz