niedziela, 15 września 2013

35- Od nieszczęścia po prawdziwą miłość

Spotkali się nad ranem pod blokiem Anki i Rafała. Zapakowali bagaże i ruszyli w drogę. Po niecałych 3 godzinach byli we Wrocławiu. Samochód prowadziła Aśka, bo ona znała drogę. W końcu dojechali pod komendę. Wysiedli z samochodu i ruszyli do gabinetu komendanta. Aśka zapukała i po chwili wszyscy weszli.
- Dzień dobry, szefie!- powiedziała Asia.
- Dzień dobry, pani Joanno. Niech państwo usiądą. Słucham o co chodzi?
- Chodzi o pana pracownika, Jacka Czerkawskiego. Mamy prawo sądzić, że ma coś wspólnego z zabójstwem Kingi Rakowskiej- zaczął Rafał po przedstawieniu się.
Anka pokrótce wyjaśniła o co chodzi. Szef wrocławskiej komendy zgodził się dać podsłuch na telefon swojego podwładnego i postarał się, żeby nic nie wyciekło. Załatwił im też bilingi.
- Mają państwo szczęście, bo akurat wszyscy są w terenie i nikt nie będzie wam przeszkadzał.
Wyszli z gabinetu szefa i stanęli.
- Chyba wiem kto może nam pomóc- powiedziała Aśka.
- Ale ktoś zaufany? Na pewno nie wygada?
- Spokojna głowa, chodźcie.
Aśka zaprowadziła ich do pomieszczenia, w którym siedział wpatrzony w raporty facet. Na dźwięk kroków podniósł głowę i zdziwił się.
- Asia? A co ty tutaj robisz?
- Cześć Przemek. A ty wciąż tu pracujesz?
- Tak. Potrzebny im ktoś taki jak ja. Szkoda, że ty odeszłaś. Ale mów o co chodzi?
Asia przedstawiła mu przyjaciół i opowiedziała o co chodzi. Przemek słuchał i zadawał pytania. Powiedział, że chętnie pomoże im w sprawie. Dał im też bilingi Jacka.
- Tutaj jest numer Kingi, ale tylko raz- powiedziała Anka.
- Pokaż. Rzeczywiście- Rafał przejął kartkę.
- Tak, ale Jacek ma dwa telefony. Ten drugi jest prywatny i nie mam do niego bilingów- powiedział Przemek.
- To musimy nad tym popracować. Nie znasz Przemek przypadkiem miejsca gdzie moglibyśmy przenocować przez kilka dni?
- Znam. Moja siostra chętnie da wam pokoje w swoim hotelu.
- Dzięki. W takim razie prowadź do niej.
- Tak jest.
Sebastian objął Asię i wszyscy wyszli. Wsiedli w samochód i pojechali za Przemkiem. Załatwili sobie pokoje i weszli wrzucić rzeczy. Ania i Rafał mieli pokój ze sobą, a Asia i Sebastian razem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz