niedziela, 8 września 2013

61- Razem do końca

Rano wszyscy komisarze spotkali się na komendzie. Był to dla nich szczególny dzień, ponieważ Ania miała urodziny. Asia wpadła do biura przyjaciółki życząc jej wszystkiego najlepszego. Za nią wszedł rozbawiony Sebastian.
S:Oj Aśka chodź już. Popaplacie wieczorem.
A:A tobie do roboty się śpieszy?- roześmiała się.
S:Po prostu chodź- westchnął.
Komisarze wyszli i udali się do swojego biura. Tam czekały na nich raporciki i Tomek.
T:Cześć. Chłopak, który zaatakował Anię już został przesłuchany.
A:I co?
T:Zwykły gówniarz. Kasę chciał i tyle.
S:Dobrze, że tylko tak się skończyło.
A:A kto go przesłuchał?- spytała z błyskiem w oczach.
T:Nie bój się, nie Rafał.
A:Ach szkoda.
T:Oj Aśka- pokręcił głową i wyszedł.
Rozbawieni komisarze zasiedli do raportów. Po 19 wszyscy wyszli z biur i udali się do domu Ani i Rafała. Aśka z dziewczynami wszystko przygotowywały, ale nie dały chłopcom wytchnienia i też wzięli się do roboty.
R:To kto chce piwka?
Ch:My!- krzyknęli.
A:A wy to czasem nie przesadzacie?- uniosła brwi.
K:Oj Aśka!
A:Z wami nie wygram.
Wszyscy usiedli przy stole i rozmawiali. Świetnie się bawili i w końcu Rafał wyjął czerwone pudełeczko i uklęknął przed Anią. Wszyscy patrzyli się na nich.
R:Aniu, jesteś dla mnie wszystkim. Znamy się już długo i chociaż czasem się kłócimy chcę, żebyś została moją żoną, co ty na to?
Ani łzy leciały po twarzy. Rafał utkwił w niej spojrzenie.
AP:Tak, oczywiście!
Rafał założył jej pierścionek i namiętnie pocałował. Wszyscy bili brawo i wiwatowali młodej parze. Ania i Rafał byli prze szczęśliwi.
A:Gratuluję Aniu!- przytuliła przyjaciółkę.
AP:Gdyby nie ty to pewnie nigdy byśmy się nie pogodzili. Zawsze stawałaś po obu stronach i nam pomagałaś. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką.
A:A ty moją- szepnęła i znowu ją przytuliła.
Rafał porwał Anię w swoje ramiona, a Aśka przytuliła się do Sebastiana.
S:No i co? Nie musisz się martwić.
A:Ale i tak cię kocham- pocałowali się.
Przyjaciele długo nie zabalowali u młodych narzeczonych, bo chcieli dać im trochę prywatności. Wracali więc wszyscy parkiem rozmawiając.
T:A ja byłem pewny, że to Aśka i Seba pierwsi się pobiorą.
Ka:Też to obstawiałam- poparła kolegę.
A:A wy co? Obstawialiście, które z nas się pierwsze pobierze? Wam się w pracy nudzi?
Kl:Czasami- uśmiechnął się i wszyscy wybuchnęli śmiechem.
An:No chłopcy bierzcie przykład z Rafała.
KiS:Oczywiście- znowu wszyscy się roześmiali.
Pożegnali się i wrócili do swoich domów. Wszyscy bardzo cieszyli się ze szczęścia swoich przyjaciół. 
Aśka i Seba weszli do domu, entuzjastycznie przywitani przez Lusię.
A:Cześć piesku- wyciągnęła rękę do psa.
Chwilę się z nią pobawili i poszli pod prysznic. Tam świetnie się bawili po czym położyli się spać.
Tymczasem Ania i Rafał siedzieli w swoich objęciach w salonie i cieszyli się sobą. Po długim okazywaniu sobie uczuć zasnęli wtuleni w siebie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz