niedziela, 15 września 2013

21- Od nieszczęścia po prawdziwą miłość

Przez całą noc Aśka przemyślała sprawę i następnego dnia była gotowa porozmawiać z Wiktorem. Miała zamiar jeszcze z Kamilą, ale najpierw z nim. Sebastian jak to usłyszał to powiedział, że niepotrzebnie się dołuje.
-Ale ja chce tylko poznać prawdę- odpowiedziała mu.
Stała właśnie przed mieszkaniem Wiktora i czekała aż jej otworzy. Stanął w drzwiach i szczerze się zdziwił na jej widok.
- O Asia. Wejdź- przepuścił ją.
- Słuchaj ja tylko na chwilę. Chcę wiedzieć, dlaczego to zrobiłeś? Czemu byłeś ze mną, skoro mogłeś być z Kamilą?
- Bo najpierw byłem z tobą. Bardzo mi się spodobałaś i byłaś taka miłą. Idealna na żonę. A potem pojawiła się Kamila no i sama wiesz... A wtedy u ciebie to sorry, nie chciałem tego.
- Czyli rozumiem, że szukałeś pretekstu żeby się ze mną pokłócić, tak? Bo jakbyś się ze mną pokłócił to byłaby idealna chwila na zdradę, tak?- Wiktor pokiwał głową, a ona ciągnęła dalej.- Jesteś zwykłym tchórzem. Nie mogłeś powiedzieć mi tego w oczy?
- Nie umiałem. Naprawdę mi się podobałaś.
- To, że ci się podobałam to nic. Najważniejsze jest uczucie. Może kiedyś zrozumiesz. Mam nadzieję, że z Kamilą będziecie dobrą parą. Powodzenia- uśmiechnęła się, a on również.
Po raz ostatni chciał pocałować ją. Poczuć jej oddech, dotyk. Zbliżył się do niej i ją pocałował. Ona chciała tego samego, jednak zachowała zdrowy rozsądek.
- Cześć Wiktor.
Zaraz od niego poszła do Kamili. Weszła do jej mieszkania i usiadła naprzeciwko niej.
- Czemu mi to zrobiłaś?
- Podobał mi się Sebastian- przyznała Kamila.- A ty byłaś z nim blisko. Wolał spędzać czas z tobą. A potem byłaś z Wiktorem i pomyślałam, że masz wszystko i byłam wściekła. Nie kochałam Wiktora, ale chciałam się zemścić. A potem się w sobie zakochaliśmy i tyle. To już nie była zemsta. Wiem, że jesteś zła, ale...
- Nie jestem zła. Cieszę się, że wam się układa. Nam nie było to pisane. Życzę szczęścia.
Kamila przytuliła się do Asi. Asia dała się przytulić, uśmiechnęła się i wyszła. Zaraz potem poszła do Sebastiana. Z uśmiechem ją przytulił. Opowiedziała mu wszystko, a on tylko słuchał i marszczył czoło.
- Wiesz ja bym chyba tak nie umiał.
- Ale jak?- zdziwiła się Asia.
- Tak to wszystko pogodzić, jestem z ciebie dumny- przytulił ją.
Asia tej nocy zanocowała u niego. Po obejrzeniu filmu położyli się spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz