poniedziałek, 30 września 2013

48- Od nieszczęścia po prawdziwą miłość

Następnego dnia z rana wszyscy wrócili do pracy niewyspani i z bolącymi głowami. Sebastian przysypiał na biurku, a Asia robiła raporty. Przed południem wpadli Ania i Rafał.
- Cześć! Przyszliśmy się pożegnać, bo dzisiaj wylatujemy do Szwajcarii!- powiedziała Ania przysiadając na biurku Aśki.
- Aha to powodzenia- mruknął Seba.
- Szczęścia. Tylko uważajcie na siebie i wróćcie- dodała Asia.
- A wy się nie zapracujcie!- dodali wesoło Ania i Rafał, po czym wyszli z biura.
Asia przyglądała się jak wsiadają do auta i odjeżdżają spod komendy. Sebastian wstał i objął ją w pasie.
- Co tak patrzysz?
- Zazdroszczę. Jadą i nie będą się niczym przejmować. A my będziemy zasuwać z raportami.
- Oj kiedyś i my wyjedziemy.
- A gdzie Anka i Maciek?
- Mają sprawę. Chyba ich nie doceniliśmy.
Aśka spojrzała na niego zdziwiona.
- Bo wiesz... My byliśmy wtedy zajęci twoim szukaniem i o nich zapomnieliśmy, a oni nam pomogli. Chyba wpasowali się w naszą ekipę.
- Tak. Jesteśmy dobrą ekipą. Mam nadzieję, że nasz skład się nie zmieni.
Dalej pracowali przy raportach, a potem dostali pracę w terenie. Mieli pomóc Ance i Maćkowi, a potem jeszcze popracować nad sprawą Anki i Rafała, w której pokazały się nowe ślady.
Kiedy wrócili do domu byli zmęczeni, ale zaraz rozruszali się na spacerze z psami. Kiedy wrócili Wiktoria już na nich czekała.
- Jest tu do was list. Przyszedł jak wyszliście.
- Do nas? I się dziwisz to nasz dom- roześmiał się Seba.
- Zobacz!- krzyknęła Aśka.- To list z sądu. Pozwolili nam zatrzymać Nera!
- Naprawdę?!
- Tak zobacz.
Sebastian przeleciał oczami tekst i uśmiechnął się.
- Ale co teraz? Przecież mamy już dwa psy.
- Będziemy mieć trzeciego- powiedziała Asia.
I tak się stało. Tydzień później w domu nie było już Wiktorii, która wróciła z chłopakiem do domu, ale były 3 psy. Wyjątkowo dobrze się ze sobą dogadywały i Sebastian przestał mieć wątpliwości, co do tego pomysłu. Stanowili teraz jedną rodzinę i bardzo się kochali...

Dzisiaj krócej, bo laptop się strasznie tnie i nie idzie nic napisać...

1 komentarz:

  1. Świetny scenek, ciekawie jest, czyli jest tak jak lubię, czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń