piątek, 13 września 2013

97- Razem do końca

Parę dni później Asia siedziała w biurze i znosiła złośliwe spojrzenia Anki. Wszyscy patrzyli na nią ze zmartwieniem. Z Kubą dogadywała się dobrze, ale stała między nimi ściana. Właśnie szła do kuchni zrobić kawę gdy usłyszała podniesiony głos Anki. Już wiedziała z kim rozmawiała.
An:Kacper! Cholera- powiedziała gdy się rozłączył.
A:Co? Twój Kacperek jest zły- nie szczędziła jej złośliwości.
An:Nie twój interes- warknęła.
Aśka w spokoju zrobiła kawę i zaniosła ją partnerowi. Gdy tak siedzieli do ich biura wpadł zaaferowany Tomek.
T:Widzieliście? Gang Czerwonych Diabłów wznowił swoją działalność.
S:Pokaż to!- podskoczył do Tomka.
Asia siedziała jak zmrożona. Już wiedziała dlaczego Kacper był taki zły jak gadał z Anką. Możliwe, że ona będzie mu pomagać uniknąć kary.
S:A kto nim teraz przewodzi?
T:Kacper... Małachowski- spojrzał na pytające spojrzenie Seby- To syn poprzedniego szefa.
S:Nic jeszcze o nim nie słyszałem. Ma czystą kartotekę?
T:Głównie...
A:Rozboje, użycie broni i pobicie- zobaczyła na sobie zaskoczone spojrzenia chłopaków i wzruszyła ramionami.
T:Właśnie. Znasz go?
A:Ostatnio jak przeglądałam bazę to na niego trafiłam.
S:Jasne.
Temat był zakończony. Aśka wciąż się zastanawiała czy Anka pomoże mu zatrzeć ślady swojej działalności i czy nie czas zakończyć tę szopkę. Zdecydowała jednak sama się za to zabrać. Do biura weszła Ania i Kasia. Wyciągnęły Asię na plotki więc siedziały teraz sobie w kuchni.
A:A tak w ogóle Kasia, to nic nie słyszymy o tobie i Bartku.
AP:No opowiadaj- poparła koleżankę.
Ka:Co mam mówić. Wszystko układa się dobrze i to facet mojego życia.
Asia w tej samej chwili pomyślała, że Ania i Kuba też się nie kłócili, ale porzuciła tę myśl.
A:No nie widzieliśmy was jeszcze złych i była cisza u was w biurze, gratuluję.
Ka:Ha ha. Tylko ty i Seba tak się kłócicie, że wszyscy słyszą.
A:Oj bez przesady. Ostatnio się nie kłócimy.
APiKa:I dobrze!- wszystkie wybuchnęły śmiechem.
Porozmawiały jeszcze chwilę i wróciły do roboty. Aśka z Sebastianem wrócili do domu i pogrążyli się w codzienności. Odbyli miły spacer z psami, wzięli kąpiel i położyli się spać...

W ogóle to zapomniałam powiedzieć, że był ten przeskok w czasie i Ania już pracuje, a Maja ma 3 lata i chodzi do przedszkola. Wybaczcie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz