Wszyscy komisarze siedzieli w biurze i
wesoło rozmawiali. Śmiechy słychać było przez całą komendę, ale nikomu
to nie przeszkadzało. Przyjaciele śmiali się z tego, że wszystko się tak
szybko potoczyło.Wszyscy nagle nic nikomu nie mówiąc zeswatali się, a
jak reszta się dowiedziała to nagle wszyscy byli parą.
Kuba dziwił się, że nie zauważył tego, że Asia jest z Sebą. Aśka odwrotnie, że Kuba z Anką.
Sebastian nie mógł zrozumieć, że Rafał
nic mu nie powiedział, a Rafał odwrotnie i jakoś się dogadali. Wszyscy
bardzo się cieszyli ze swojego szczęścia.
A:Uwaga stary idzie!
Wszyscy usiedli do raportów i czekali na burę od starego.
St:Upominam państwa, że jesteście w pracy i proszę się zachowywać.
K:Tak jest!
St:A poza tym mogą państwo już iść. Nie ma więcej pracy- skończył.
An:Dziękujemy.
St:Nie ma sprawy.
R:To co, robimy masowy napad na Kubę i Aśkę?
Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Zebrali
swoje rzeczy i zeszli do samochodów. Ruszyli za Kubą i po 20 minutach
byli w domu Asi i Kuby.
Dziewczyny poszły do kuchni przygotowywać przekąski i pogadać, a chłopacy rozmawiali o ostatnim meczu piłki nożnej.
W pewnym momencie do chłopaków
przyszły dziewczyny i zagoniły ich do roboty. Niechętnie podnieśli się z
kanapy i ruszyli do kuchni.
Tam jednak zaczęli się bawić więc
dziewczyny odesłały ich z powrotem. Gdy skończyły rozmawiali sobie o
pracy i żartowali, aż w końcu Kuba spytał:
K:A może byśmy coś obejrzeli?
R:A co masz?
K:Same horrory.
RiS:Nam to pasuje.
K:Widzę Asia, że już się boisz?
A:Bardzo śmieszne.
R:Co ty Aśka za przestępcami latasz z bronią, a boisz się zwykłego filmu?
A:Możesz się śmiać Rafałku, ale tak.
K:Spokojnie, usiądziesz koło mnie i będzie dobrze.
A:O nie! Ja horrorów z tobą nie oglądam.
K:Jak chcesz.
Włączyli film i usiedli na kanapie. Przez większość filmu Kuba chciał nastraszyć Asię, ale Seba mu nie pozwolił.
Po filmie dziewczyny zasnęły, a Kuba wpadł na pomysł.
K:Może im dorysujemy wąsy? Ale będzie śmiech jak się obudzą.
Chłopcy chętnie na to przystali, ale nie sądzili, że Aśka wszystko słyszy. Obudziła koleżanki i nalały wody do wiader.
Gdy chłopcy się nad nimi pochylili,
żeby narysować im wąsy, wylały na nich wodę i w końcu ganiali się po
podwórku lejąc się wodą.
A:I pamiętaj Kuba, nie namawiaj ludzi do takich rzeczy.
K:A więc to ty!
A:Przecież wiesz, że nie mam twardego snu.
K:Oj siostrzyczko!
A:Tak braciszku?
K:Jak Cię złapię!
Zaczęli się ganiać, ale w końcu Aśka
wpadła w ramiona Seby i Kuba musiał odpuścić. Było już późno więc
wrócili do domu, a przyjaciele zostali u nich na noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz