sobota, 7 września 2013

2- Razem do końca

Asia i Sebastian siedzą w biurze, gdy nagle wchodzi Tomek.
T:Cześć macie sprawę.
S:O co chodzi?
T:Zabójstwo ul. Zamkowa 12, już na was czekają.
A:Ok, dzięki.
15 minut później, miejsce zbrodni.
Ad:Cześć wy pewnie jesteście nowi?
A:Tak. Jestem Aśka, a to Seba.
Ad:Miło mi, jestem Adam.
S:Mamy jakieś ślady?
Ad:Wiemy, że ofiara to Małgorzata Skalpińska, 18 lat. Brutalnie pobita, mamy sporo śladów.
Tech 1:Jest ślad buta i kilka włosów. Wszystko sprawdzamy.
A:Ok, trzeba pogadać z jej rodziną. Macie adres?
Pol1:Kwiatowa 19.
S:Macie świadków?
Pol1:Pani mówi, że widziała chłopaka, który uciekał. Mamy portret.
Podał Aśce portret i poszedł w swoją stronę.
A:Musimy dać to Tomkowi. Może mamy go w bazie.
S:Ok. To jedziemy do jej rodziców.
A:Ok.
30 minut później komisarze dotarli pod wskazany adres.Drzwi otworzyła im kobieta w szlafroku.
Ko:Słucham państwa?
S:Pani jest matką Małgorzaty Skalpińskiej?
Ko:Tak, a o co chodzi?
S:Policja może wejdźmy do środka.
Weszli do środka i przyszedł ojciec ofiary.
Fa:Coś się stało?
A:Przykro nam, ale państwa córka nie żyje.
Fa:Co pani mówi?!
Gdy to powiedział rzucił się na Aśkę z nożem i rozciął jej rękę, po czym uciekł.
Sebastian szybko podbiegł do partnerki.
S:Nic Ci nie jest?
A:Może trochę boli, ale ok. Ma pani bandaż?
Ko:Ja bardzo przepraszam za męża, on jest bardzo nerwowy. Zaraz przyniosę bandaż.
Kobieta przyniosła bandaż i Aśka opatrzyła rękę.
A:Jeszcze porozmawiamy.
Wyszli i wsiedli do samochodu.
S:Powinien zobaczyć cię lekarz.
A:Nie potrzeba.
Pomimo protestów Sebastian zawiózł ją do szpitala.
Wrócili na komendę, ale szybko okazało się, że Aśka zostawiła w szpitalu komórkę i Seba podwiózł ją.
Gdy wróciła Sebastian drzemał w aucie, obudziła go.
A:Wstawaj śpiochu.
S:O Aśka jesteś.
A:No.
S:Trochę mi się przysnęło.
A:Dobra, dobra wracajmy.
Na komendzie nie było dużo roboty więc Sebastian odwiózł Asię do domu.
S:No to cześć.
A:Może wejdziesz?
S:A nie będę przeszkadzał?
A:Co ty. Kuba z Anią mają sprawę i sama się zanudzę, a tak przynajmniej będzie z kim pogadać.
S:Jak tak, to okey.
Weszli do środka, Asia zrobiła herbatę i rozmawiali. O rodzinie, o starych czasach i o wszystkim.
W pewnym momencie zaczęli się całować i wylądowali na kanapie. Usłyszeli klucz w drzwiach i oderwali się od siebie. To Kuba wchodził do mieszkania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz