Sz:Dlaczego zabiłeś tą kobietę, myślałeś, że się nie zorientujemy?! Gadaj! Nie? To posiedzisz tu aż Ci się przypomni.
Da:Dobra. Myślałem, że zwalę winę na nią, wyjadę i wszyscy o mnie zapomną.
Sz:Ale się nie udało?
Da:Nie, a mógłbym zobaczyć Asię?
Sz:Nie sądzę.
Da:Tylko na chwilę.
Sz:Zgoda.Ale żadnych sztuczek.
Zaprowadził go do Asi i obserwował.
A:Daniel? Co ty tu robisz?
Da:Asia wysłuchaj mnie proszę.
A:Czego chcesz?
Da:Ja chciałbym Cię za wszystko przeprosić i życzę Ci powodzenia.
Zostawił zdziwioną Asię i dał się skuć. Asia położyła się i zasnęła.
Kiedy obudziła się była 1 w nocy, a na
stole leżały kanapki. Nagle poczuła się bardzo głodna i zjadła je. Po
chwili znowu zasnęła. Gdy obudziła się po raz kolejny była 9, a na
krześle obok siedział Sebastian i się do niej uśmiechał.
S:Jak się spało?
A:Niewygodnie. A co ty tu robisz?
S:Przyjechałem po ciebie.
A:To chodźmy.
Na korytarzu natknęli się na Szymona.
Sz:I co Asia, przygoda z więzieniem zakończona happy endem?
A:Tak i dzięki za pomoc.
Sz:Nie ma sprawy. Tylko do kolegi częściej dzwoń.
A:Obiecuję, że się zmienię.
Sz:Trzymajcie się.
AiS:Cześć.
Sebastian objął Asię i poszli do domu.
Kiedy weszli wszyscy się przywitali z Asią, ale ona poszła wziąć
prysznic. Kiedy zeszła na dół nakarmili ją i musiała im wszystko
opowiedzieć.
A:Najdziwniejsze jest to, że mi życzył powodzenia. Chyba rzeczywiście mi odpuścił.
AP:I dobrze. Będzie już wszystko w porządku.
K:Mam nadzieję, że się nie zanudziłaś.
A:To się mylisz.
K:Następnym razem załatwię Ci cele, w której będziesz łapać przestępców.
A:Myślisz, że będzie następny raz?
K:Oj myślę, że tak.
Chwilę się posprzeczali aż w końcu postanowili się przejść.
AP:To gdzie pójdziemy?
S:Może nad to jezioro, które mieliśmy odwiedzić?
Ka:Zgoda.
KiR:Nam pasuje.
Poszli więc nad jezioro, a gdy doszli
nie żałowali. Akurat zachodziło słońce i widok był piękny. Posiedzieli
chwilę, a potem wrócili do domu, zjedli kolację i położyli się spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz