niedziela, 8 września 2013

45- Razem do końca

Kiedy wszedł do sypialni Asia leżała z zamkniętymi oczami i wyglądała jakby spała. Ale nie spała. Znał ją na tyle dobrze, że wiedział że chce zostać sama, ale nie chciał zostawić. Położył się obok i czekał aż sama zacznie rozmowę. Długo nie musiał czekać bo chwilę później sama nie odwracając się powiedziała:
A:Przepraszam. Wiem, że zachowuję się jak małe dziecko, ale tak już mam.
S:Ja też przepraszam. Wiem ile dla ciebie znaczy Ania i, że się martwisz, a jeszcze ci dogryzam. Ciągle popełniam te same błędy, ale obiecuje że się zmienię. Słowo.
Po chwili Asia się odwróciła twarzą do partnera. Uśmiechnął się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech. Leżeli tak chwilę i poszli wziąć wspólną kąpiel. Siedzieli tam prawie 2 godziny chlapiąc się i żartując.
Po dłuższym czasie położyli się spać. Wciąż byli weseli. Nie wiedzieli, że już jutro nie będzie im tak wesoło, ale wkrótce mieli się o tym przekonać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz